GPW – czy czekają nas bankructwa?

WIG20 wykres miesięczny
J2T Trade

Po raz kolejny, tydzień na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczyna się od spadków. Podobnie jak amerykańskie indeksy 10 godzin wcześniej, WIG20 otworzył się ze spadkiem wynoszącym ponad 4%, a następnie kontynuował obniżkę, która na koniec dzisiejszej sesji wyniosła 6,2%.

Liderem spadków jest Santander Bank Polska, który stracił dziś aż 12%. Fatalnie również wyglądała sytuacja z akcjami mBank – przecena o 9,8%. Natomiast najlepiej poradził sobie CD Projekt, który zakończył dzień z wynikiem -0,5%.

Czyżby pozytywne nastroje wśród inwestorów, spowodowane obniżeniem stóp procentowych i wprowadzeniem programu QE zostały już stonowane? W takim razie czy rynek dąży do nowego tegorocznego minimum, które tym razem znajdzie się nawet na niższym poziomie niż podczas poprzedniego kryzysu na rynkach finansowych?

WIG20 stracił już 33%

Nie ma co ukrywać, sytuacja na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych nie zachęca do optymizmu. Indeks WIG20 dziś znów ma za sobą bardzo słabą sesję, a w ciągu ostatnich 4 tygodni zanurkował w dół już łącznie o 33%. Spójrzmy zatem jak zachowanie cen wygląda na wykresie, najpierw w ujęciu dziennym:

FP Markets

WIG20 wykres 5-minutowy

A następnie długoterminowym, na wykresie miesięcznym:

WIG20 wykres miesięczny

Co więcej sytuacja gospodarcza w kraju, w związku z postępującą epidemią koronawirusa wygląda coraz gorzej. Nic więc nie zapowiada, by trwająca bessa dobiegła końca w najbliższych dniach. Najsłabiej radzi sobie branża odzieżowa oraz banki.

Ten pierwszy przypadek wynika z zamknięcia centrów handlowych w całym kraju, które dla wielu spółek z branży, w tym CCC i LPP, są głównym źródłem obrotu. Dodatkowo część z firm szyje swoje ubrania w Azji, która pierwsza padła ofiarą epidemii wywołanej przez koronawirus w Polsce.

Natomiast sektor bankowy negatywne nastroje wśród inwestorów zawdzięcza decyzjom dotyczącym tzw. wakacji kredytowych, które mają odciążyć obywateli i firmy w obecnej sytuacji. Drugim powodem są obawy dotyczące przyszłości tej branży, gdy już epidemia zostanie zażegnana. Banki już informują swoich akcjonariuszy, iż spodziewają się obniżenia aktywności klientów, pogorszenia ich sytuacji finansowej oraz niższej sprzedaży produktów.

W trzeciej kolejności najmocniej poszkodowana jest branża motoryzacyjna. Zachodni giganci tego rynku zapowiedzieli już poważne cięcia produkcyjne, co oczywiście negatywnie wpływa na polskie spółki. Poza tym, nawet po zwalczeniu epidemii, spodziewa się, że wywoła ona ogromny długofalowy spadek popytu. Dodatkowo wciąż pod znakiem zapytania stoi sprawa łańcuchów dostaw, które w funkcjonowaniu tej branży są oczywiście niezbędne – polscy producenci również sprowadzają części z Azji.

Te branże radzą sobie najlepiej

Najlepiej z kolei radzą sobie branże: telekomunikacyjna, informatyczna oraz gier komputerowych. Oczywiście również notują spadki, lecz znacznie mniejsze (procentowo nawet w niektórych przypadkach trzykrotnie) niż pozostałe sektory gospodarki.

W pierwszym przypadku wynika to z zaawansowanej działalności tych spółek w internecie, poza tym epidemia powoduje zwiększony popyt na usługi telekomunikacyjne – skoro ludzie są zmuszeni unikać spotkań, to częściej do siebie dzwonią lub komunikują tekstowo, również za pomocą telefonu komórkowego.

Druga świetnie sobie radzi w pracy zdalnej, nie musi się do niej tak przystosowywać jak inne branże. Natomiast gry komputerowe zwyczajnie zanotowały spory wzrost popularności, ponieważ są one bardzo istotną rozrywką dla ludzi przebywających w domach. Jednak negatywne nastroje na rynku odbijają się i na tych sektorach gospodarki, więc nawet pozytywne informacje wewnątrz swoich rynków nie chronią ich przed stratami.

Tarcza Antykryzysowa

Jakie zatem działania mogą uchronić warszawską Giełdę Papierów Wartościowych przed dotkliwymi stratami, a inwestorów przed bankructwem? Potrzebna jest oczywiście pomoc od rządu. Jest już nawet gotowy projekt, nosi on nazwę „Tarczy Antykryzysowej”, opiewa na kwotę aż 225 miliardów złotych. Jego głównym celem jest obrona miejsc pracy oraz utrzymanie płynności przedsiębiorstw. Ten pakiet opiera się o pięć filarów:

  • Bezpieczeństwo pracowników
  • Finansowanie przedsiębiorstw
  • Wsparcie dla ochrony zdrowia
  • Wzmocnienie systemu finansowego
  • Program inwestycji publicznych

W zdecydowanej większości środki, które mają zostać wydane na ten projekt to gwarancje, pożyczki i odroczenia, a nie realne finansowe wsparcie dla firm, w które najsilniej uderza epidemia. Eksperci uważają, że taka strategia nie wyeliminuje problemu, tylko przesunie go w czasie. Czy rzeczywiście tak się stanie? Przekonamy się.

Z pomocą również przychodzi Narodowy Bank Polski. Już 17 marca zdecydował się obniżyć stopy procentowe, w tym główną referencyjną o 50 punktów bazowych. Drugim działaniem było uruchomienie programu QE pierwszy raz w historii naszego kraju. Co więcej do końca marca NBP ma przedstawić harmonogram operacji otwartego rynku planowanych do zaoferowania w kwietniu. Oprócz skupu obligacji, będzie zasilać w płynność sektor bankowy. Takie działania również mają szansę poprawić nastroje inwestorów, w obecnej sytuacji najrozsądniej jest więc jedynie czekać i obserwować rozwój wydarzeń.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Trader's Area
Trader's Area tworzymy z pasji do rynków finansowych i tradingu online. Tym zajmujemy się na co dzień i w tym jesteśmy najlepsi. Nasz cel jest jasny – dostarczyć Ci najbardziej sprawdzonych narzędzi, które wykorzystasz w swoim tradingu. Mamy nadzieję, że zainspirujemy Cię, uwolnimy Twój potencjał i przyczynimy się do Twojego sukcesu w inwestowaniu na rynkach finansowych. Wierzymy, że dzięki tradingowi online będziesz w stanie zrealizować swoje marzenia i wyznaczone cele.