Gaming – inwestowanie w globalne spółki gamingowe

Inwestowanie w gaming
J2T Trade

Inwestowanie w gaming, czy to się opłaca? Branża gamingowa w ostatnich latach zyskuje na popularności w iście zawrotnym tempie. Każdego tygodnia gry, o których aktualnie jest “głośno” sprzedają się w milionach egzemplarzy. Co więcej, kwarantanna spowodowana pandemią koronawirusa, która ma miejsce niemal na całym świecie, tylko powiększyła grono wielbicieli tej formy spędzania wolnego czasu. Inne typowo rozrywkowe branże, jak filmowa czy muzyczna, mogą tylko jej pozazdrościć zdolności szybkiego rozwoju.

Nic w tej chwili nie zapowiada zmiany tego trendu, gaming to przyszłość i będzie jedynie zyskiwać na znaczeniu. Jak więc można na tym zarobić? Sposoby oczywiście zostaną przedstawione w dalszej części tekstu, najpierw zaprezentujemy największe spółki zajmujące się produkcją najlepszych gier wideo. Na początek gigant prosto z Japonii:

Nintendo

Nintendo to japońskie przedsiębiorstwo założone już w 1889 roku. Na początku produkowało karty do gry Hanafuda. Natomiast w latach 70-tych XX wieku zajęło się rynkiem gier konsolowych i to właśnie z nich jest ono znane. Jego produkty, które osiągnęły największy sukces to przenośne konsole Game Boy i Nintendo DS oraz Wii, które korzystało z kontrolera ruchowego.

Obecnie firma oferuje urządzenie o nazwie Switch, które jest próbą połączenia konsoli stacjonarnej i mobilnej. Jej siedziba mieści się w Kioto. Notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ oraz tokijskiej TYO.

FP Markets

Jak do tej pory wyglądał przebieg kursu akcji spółki?

Największa Hossa rozpoczęła się w 2003 roku i trwała do listopada 2008. W tym czasie cena poszybowała z okolic 8 tysięcy jenów japońskich aż do 72 100 JPY. To najwyższy historyczny szczyt, w kolejnych latach, kurs nawet się do niego nie zbliżył. Wtedy rozpoczęła się Bessa trwająca do lipca 2012. Minimum znalazło się na poziomie 8 060 jenów japońskich.

Wywołało to ruch wzrostowy, który zakończył się w styczniu 2018 roku. Maksimum wyniosło 49 980 JPY. Od tego momentu kurs znajduje się w strefie konsolidacji pomiędzy poziomami 27 000 a 47 000 jenów. W tej chwili jest blisko górnego ograniczenia, przyjmuje wartość około 45 tysięcy JPY.

Electronic Arts

Jeśli omawiamy inwestowanie w gaming, to kolejną potężną spółką tej branży jest Electronic Arts. To amerykański producent oraz wydawca gier wideo. Firma została założona w 1982 roku, a jej siedziba mieści się w Redwood w stanie Kalifornia. Jej najpopularniejszymi produkcjami są seria gier FPS Battlefield oraz najpopularniejsza wirtualna piłka nożna – FIFA. Spółka jest również właścicielem platformy dystrybucji cyfrowej Origin. Notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.

Jak do tej pory wyglądał przebieg kursu akcji spółki?

Pierwsza istotna Hossa w tym przypadku rozpoczęła się również na początku 2003 roku, lecz zakończyła już w marcu 2005. Cena poszybowała z okolic 25 dolarów amerykańskich do 71,16 USD. Następnie zapanowała Bessa, a jej tempo znacznie przyspieszyło w momencie załamania na rynkach finansowych. W sierpniu 2012 roku minimum znalazło się na poziomie 10,77 $.

Wtedy rozpoczęła się wielka Hossa zakończona w lipcu 2018 ustanowieniem najwyższego historycznego szczytu. Wyniósł on aż 151,26 dolarów amerykańskich. Następnie miała miejsce gwałtowna obniżka, jeszcze w grudniu tego samego roku, kurs przyjął wartość 73,91 USD. Od tego czasu systematycznie rośnie, w tej chwili za akcję trzeba zapłacić około 120 $.

Take-Two Interactive

To amerykański wydawca, producent i dystrybutor gier wideo. Przedsiębiorstwo zostało założone w 1993 roku, a jego siedziba mieści się w Nowym Jorku. To właśnie ono wyprodukowało tytuł Grand Theft Auto V, które jest najlepiej sprzedającą się grą w historii. Spółka notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.

Jak do tej pory wyglądał przebieg kursu akcji spółki?

Tak naprawdę wielka Hossa rozpoczęła się w połowie 2012 roku i trwa po dziś dzień. Wtedy cena oscylowała w granicach 8 dolarów amerykańskich. Obecnie najwyższy historyczny szczyt ustanowiła 20 maja, wyniósł on 149,28 USD, a w tej chwili przyjmuje on wartość około 141 $ i prawdopodobnie ten trend wzrostowy jeszcze nie dobiegł końca.

Activision Blizzard

Omawiając inwestowanie w gaminig nie może zabraknąć największej amerykańskiej spółki gamingowej, którą jest Activision Blizzard. To amerykański twórca i wydawca gier komputerowych. Powstał w 2008 roku w wyniku fuzji Vivendi Games i Activision. To największa firma zajmująca się gamingiem w Ameryce Północnej i Europie pod względem przychodów i kapitalizacji rynkowej.

Jej najpopularniejszą produkcją jest seria gier FPS Call of Duty. Jej siedziba mieści się w Santa Monica w stanie Kalifornia, a notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.

Jak do tej pory wyglądał przebieg kursu akcji spółki?

Wielka Hossa rozpoczęła się już na początku 2009 roku i trwała do października 2018. W tym czasie cena poszybowała z okolic 9 dolarów amerykańskich na najwyższy historyczny szczyt. Wyniósł on 84,68 USD.

Następnie miała miejsce gwałtowna obniżka. Już w lutym 2019 za akcję należało zapłacić jedynie 39,85 $. Wtedy ponownie został wygenerowany ruch wzrostowy i w tej chwili kurs oscyluje w granicach 73,20 dolarów amerykańskich i raczej wciąż nie powiedział ostatniego słowa.

Europejskim gigantem z branży gamingowej, z którym niedawno silnie konkurować pod względem kapitalizacji zaczęło rodzime CD Projekt jest francuski Ubisoft.

Ubisoft

Ubisoft to francuski wydawca i producent gier wideo. Został założony w 1986 roku, a jego siedziba mieści się w Rennes. Jego flagową produkcją jest seria gier przygodowych Assassin’s Creed. Spółka notowana jest na paryskiej giełdzie Euronext.

Jak do tej pory wyglądał przebieg kursu akcji spółki?

Pierwsza istotna Hossa rozpoczęła się już w 2002 roku i trwała do maja 2008. Wtedy cena z okolic 2 euro poszybowała do 35,75 EUR. W tym momencie krach na rynkach finansowych wywołał Bessę. Zakończyła się ona we wrześniu 2011, kurs znalazł się na poziomie 3,57 €.

Zaowocowało to wielką Hossą trwającą do lipca 2018 roku. Właśnie wtedy został ustanowiony najwyższy historyczny szczyt, który wyniósł 107,90 euro. Spowodowało to dość silną obniżkę cen. W październiku 2019 za akcję należało już zapłacić zaledwie 39,89 EUR. Następnie kurs zanotował lekki wzrost i znalazł się w strefie konsolidacji ograniczanej przez poziomy 50 i 75 €. W tej chwili znajduje się bliżej górnego ograniczenia, akcja kosztuje około 71 euro.

Jak zatem można inwestować w największe na świecie spółki gamingowe?

Sposoby na inwestowanie w gaming – akcje

Oczywiście najbardziej klasyczną metodą jest kupowanie akcji za pośrednictwem domów maklerskich. Niestety nie jest to tak łatwe, jak w wypadku polskich spółek, ponieważ nie są one notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, tylko na różnych światowych parkietach.

Część domów maklerskich oferujących swoje usługi na polskim rynku umożliwia handel akcjami na zagranicznych giełdach, jednak z reguły wszelkie opłaty za dostęp do rynku i prowizje za transakcje są bardzo wysokie, przez co inwestowanie zaczyna być opłacalne dopiero przy bardzo dużych kwotach.

Zagraniczni pośrednicy również często oferują międzynarodowy dostęp do tych rynków, a ich prowizje często bywają niższe, z powodu generowania dużego obrotu przy użyciu ich platformy. Niestety założenie u nich konta to często skomplikowany i problematyczny proces.

Sposoby na inwestowanie w gaming – kontrakty CFD

Drugim sposobem, o którym wielu początkujących inwestorów nie zdaje sobie sprawy, są kontrakty CFD na akcje największych spółek gamingowych. To zdecydowanie łatwiejsza, mniej skomplikowana i tańsza metoda handlu na akcjach. Ich nazwa pochodzi z języka angielskiego i jest skrótem od Contracts for Difference, czyli kontraktów na różnice kursowe.

Rynek CFD jest pozagiełdowy, co oznacza, że transakcja zawarta jest pomiędzy inwestorem a brokerem, a nie na realnym rynku. Kontrakt CFD naśladuje ruch kursu instrumentu bazowego, czyli w tym przypadku akcji. Po otwarciu pozycji kupna, gdy cena instrumentu bazowego idzie w górę, zarabiamy na jej wzroście, a strona sprzedająca traci i na odwrót. Dodatkowo możemy składać zarówno zlecenia kupna, jak i sprzedaży, więc zarabiać nie tylko na wzrostach, ale i na spadkach.

Co więcej funkcjonują one w oparciu o dźwignię finansową, co tylko potęguje osiągane zyski. Wynosi ona 1:5, co oznacza, że wystarczy zainwestować jedynie 20% kosztu pojedynczej akcji, by generować profit identyczny jak w przypadku realnego papieru wartościowego nabytego na giełdzie.

Ponadto, większość popularnych brokerów oferuje kontrakty CFD na największe na świecie spółki gamingowe, więc nie ma najmniejszych problemów z ich dostępnością. Najprawdopodobniej jest to więc najłatwiejsza, najszybsza i najtańsza pod względem prowizji i spreadów metoda inwestowania w spółki z branży gamingowej.

Inwestowanie w gaming, czy warto?

Zdecydowanie tak. Aktualnie te spółki znajdują się w trendzie wzrostowym i część z nich atakuje swoje historyczne maksima. Nic jednak nie zapowiada, by obecnie panująca tendencja miała się odwrócić, wprost przeciwnie – ich znaczenie powinno rosnąć.

Bieżąca sytuacja spowodowała, że ludzie poświęcają coraz więcej czasu na gry komputerowe, a grono ich miłośników rośnie w zatrważającym tempie. Popyt na nie więc powinien się zwiększać, a co za tym idzie, ich cena również. Dlatego mogą one stanowić świetną okazję do długoterminowej inwestycji.

Najlepszym sposobem na inwestowanie w gaming wydają się kontrakty CFD, ponieważ charakteryzują się one najniższymi opłatami, najszybszą realizacją, niezawodną płynnością rynku, oraz nie wymagają dużego kapitału do zawarcia transakcji.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.