Co się dzieje na rynku walutowym?

przeciąganie liny z symbolem USD
J2T Trade

Pierwsza połowa lutego na rynku walutowym wyróżnia się wysokim poziomem zmienności. Pierwsze sesje bieżącego miesiąca upłynęły pod znakiem wyraźnego osłabiania się dolara. Następnie, w piątek, 4 lutego, doszło do odwrócenia trendu, na co wpływ miał bardzo pozytywny odczyt dotyczący wzrostu zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych.

W tym tygodniu na głównych parach walutowych mamy natomiast mieszane nastroje, nie ma jednej dominującej tendencji. Czego możemy zatem spodziewać się w najbliższym czasie? Czy wysoki poziom zmienności się utrzyma? Zapraszam do analizy. Zaczniemy od najczęściej wymienianej pary na świecie, czyli euro wobec dolara amerykańskiego:

EUR/USD utrzymuje się powyżej 1.14

Na przełomie stycznia i lutego na kursie euro wobec dolara pojawił się potężny impuls wzrostowy. W efekcie między 28 stycznia a 4 lutego cena wystrzeliła z okolic 1.113 na poziom 1.147. Wtedy jednak doszło do korekty i już 4 dni później niedźwiedzie zaatakowały poziom 1.14. Został one jednak podczas wczorajszej sesji bez większych problemów utrzymany. W tej chwili cena znajduje się w okolicach 1.142.

Co dalej?

Mamy dwie możliwości. Jeśli byki zdołają wygenerować impuls wzrostowy, powinno dojść do kolejnego ataku na poziom 1.147. Jeżeli jednak to niedźwiedzie okażą się silniejsze, będzie można spodziewać się powtórki ataku na 1.14, tym razem z większą skutecznością. W takim wariancie będą mogły one podjąć próbę obniżenia ceny aż do poziomu wykładniczej średniej kroczącej EMA 100.

FP Markets

wykres EUR/USD

GBP/USD broni EMA 200 i kontratakuje

Kurs funta szterlinga wobec dolara również na przełomie stycznia i lutego rozpoczął rajd wzrostowy. W efekcie między 28 stycznia a 4 lutego cena wystrzeliła z okolic 1.337 na poziom 1.361. Wtedy jednak doszło do korekty i już 3 dni później niedźwiedzie podjęły próbę ataku na wykładniczą średnią kroczącą EMA 200.

Zakończyła się ona jednak niepowodzeniem i od tego momentu cena znów pnie się w górę. W tej chwili znajduje się powyżej 1.356. Co dalej? Wydaje się, że teraz kontrolę nad rynkiem znów mają byki. W efekcie w najbliższych dniach można oczekiwać retestu poziomu 1.361.

AUD/USD atakuje EMA 200

Nie inaczej wyglądała sytuacja na przełomie stycznia i lutego w przypadku kursu dolara australijskiego wobec dolara amerykańskiego. Między 28 stycznia a 3 lutego cena wystrzeliła z okolic 0.697 do poziomu wykładniczej średniej kroczącej EMA 200. Następnie niedźwiedzie zdołały kontratakować i już w ciągu jednej sesji obniżyły cenę do okolic 0.707.

Byki jednak nie dały wtedy za wygraną i wygenerowały kolejny impuls wzrostowy. Co więcej, podczas dzisiejszej sesji zdołały już skutecznie zaatakować 200-okresową średnią EMA. W tej chwili cena znajduje się tuż powyżej niej. Jeśli dzisiejsza sesja zostanie zamknięta nad tym oporem, droga do poziomu 0.7265 zostanie w pełni otwarta. Jeżeli jednak niedźwiedzie zdołają jeszcze kontratakować i skutecznie wybronią średnią EMA 200, może dojść do kolejnej przeceny do okolic 0.707.

Mieszany sentyment na USD/CHF

Sytuacja kursu dolara amerykańskiego wobec franka szwajcarskiego wygląda nieco inaczej. W tym przypadku rajd wzrostowy zaczął się już 21 stycznia i trwał 10 dni. W tym czasie cena wzrosła z okolic 0.911 do poziomu 0.934. Następnie jednak doszło do gwałtownej i potężnej obniżki. Już 2 lutego niedźwiedzie zdołały pokonać poziom wykładniczej średniej kroczącej. Dzień później przecena dobiegła jednak końca. Byki zatrzymały ją w okolicach 0.918 i wygenerowały impuls wzrostowy.

Trwał on do 7 lutego. Kupujący zostali wtedy powstrzymani przez poziom 0.926. Od tego momentu kurs porusza się w konsolidacji między tą wartością a wykładniczą średnią kroczącą EMA 100. Co dalej? Jeśli byki wybiją górne ograniczenie, nic nie powinno stanąć na przeszkodzie w osiągnięciu poziomu 0.93. Jeżeli to jednak niedźwiedzie poradzą sobie ze 100-okresową średnią EMA, powinny być w stanie obniżyć cenę do okolic 0.9175.

USD/CAD w konsolidacji

Równie interesująco wygląda sytuacja w przypadku kursu dolara amerykańskiego wobec dolara kanadyjskiego. Tutaj rajd wzrostowy rozpoczął się już 20 stycznia, lecz trwał 8 dni. W tym czasie cena wystrzeliła z okolic 1.246 do poziomu 1.279. Następnie doszło jednak do kontrataku i już na samym początku lutego niedźwiedzie testowały wykładniczą średnią kroczącą EMA 200.

Nie udało im się jednak pokonać tej bariery i już 4 lutego został wygenerowany kolejny impuls wzrostowy. Został jednak zatrzymany jeszcze podczas tej samej sesji, przez poziom 1.277. Natomiast już 7 lutego niedźwiedzie ponownie testowały poziom 200-okresowej średniej EMA. Został on skutecznie wybroniony i w tej chwili cena znajduje się powyżej 1.269.

Jak zatem widzimy, kurs znajduje się w konsolidacji między średnią EMA 200 a poziomem 1.277. W tej chwili to sprzedający są bliżej wybicia dolnego ograniczenia. Jeśli im się to uda, może nawet dojść do obniżki do poziomu 1.257.

Wykres USD/CAD

 

NZD/USD utrzymuje się powyżej 0.66

W przypadku kursu dolara nowozelandzkiego wobec dolara amerykańskiego impuls wzrostowy rozpoczął się 28 stycznia i trwał do 4 lutego. W tym czasie cena wystrzeliła z okolic 0.653 do poziomu 0.668. Następnie doszło do błyskawicznego kontrataku i jeszcze tego samego dnia niedźwiedzie przetestowały poziom 0.66. Ich atak został jednak wybroniony i rozpoczął się kolejny ruch wzrostowy. W tej chwili cena znajduje się powyżej 0.665.

Co dalej?

Wydaje się, że byki są na najlepszej drodze do ponownego ataku na poziom 0.668. Jeśli tym razem okaże się on skuteczny, będziemy mogli spodziewać się przetestowania wykładniczej średniej kroczącej EMA 200. Jeżeli niedźwiedzie zdołają jednak wybronić ten opór, będzie można oczekiwać ponownej obniżki do poziomu 0.66.

USD/JPY już powyżej 115

Na kursie dolara amerykańskiego wobec jena japońskiego rajd wzrostowy rozpoczął się 24 stycznia i trwał 4 dni. W tym czasie cena wystrzeliła z okolic 113.5 do poziomu 115.6. Następnie doszło jednak do potężnego kontrataku i już 2 lutego niedźwiedzie testowały poziom 114.2. Poziom ten został jednak wybroniony i pozwolił na wygenerowanie świeżego popytu, a w konsekwencji – nowego impulsu wzrostowego. W efekcie podczas dzisiejszej sesji cena znów testowała poziom 115.6.

Ponownie jednak sprzedający zdołali go wybronić i teraz kurs znajduje się poniżej 115.4. Co dalej? Jeśli niedźwiedziom uda się pokonać poziom 115.2, będzie można oczekiwać obniżki do poziomu wykładniczej średniej kroczącej EMA 100. Jeżeli jednak byki wygenerują w tych okolicach nowy ruch ceny w górę, będą mogły w końcu pokonać poziom 115.6, co powinno otworzyć im drogę do poziomu 116.3.

Wykres USD/JPY

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.