Czy pęknie bańka kryptowalut?

Załamanie kursu rozbija Bitcoina
J2T Trade

Z każdym tygodniem entuzjaści rynku kryptowalut mają coraz większe powody do obaw. W ciągu ostatnich 8 dni kurs Bitcoina stracił ponad 32% swojej wartości, a Ethereum – 38%. Co więcej, podczas środowej sesji kurs BTC zaczął atakować poziom 20 tysięcy dolarów, a cena ETH zbliżyła się do 1000 USD. Są to najniższe wartości od grudnia 2020. W efekcie, kapitalizacja rynkowa kryptowalut spadła poniżej 1 biliona dolarów, podczas gdy w swoim listopadowym szczycie wynosiła ponad 3 biliony USD.

Konsekwencje tej wyprzedaży są już bardzo poważne. Otóż Binance, jedna z największych i najistotniejszych giełd kryptowalut na świecie, wstrzymała na pewien czas wypłaty Bitcoinów. Z kolei Celsius Network, wielka amerykańska firma pożyczająca kryptowaluty, zamroziła wypłaty i przelewy między kontami klientów, powołując się na “ekstremalne warunki rynkowe”, a zaniepokojeni klienci nie mają pojęcia, co stanie się z ich pieniędzmi. Czy to wszystko oznacza, że bańka na rynku kryptowalut właśnie zaczyna pękać?

Coraz większe problemy rynku kryptowalut Bitcoin Ethereum

W ostatnim czasie mamy do czynienia z wyprzedażą zarówno na amerykańskim rynku akcji jak i rynku kryptowalut. Choć w przeszłości kryptowaluty nie reagowały tak jak tradycyjne aktywa, w ostatnim czasie związek między nimi stał się coraz ściślejszy.

Obecnie pojawił się najwyraźniejszy jak dotąd sygnał, że kryptowaluty poruszają się równolegle z akcjami amerykańskich spółek technologicznych, ponieważ wysoka inflacja i obawy o coraz agresywniejsze zacieśnianie polityki pieniężnej przez Amerykańską Rezerwę Federalną wywołują wśród inwestorów poważną awersję do ryzyka.

FP Markets

Rynek kryptowalut cierpi nawet mocniej także z kilku innych przyczyn. Pierwsza z nich to wspomniane już zawieszenie przez platformę Celsius Network, zajmującej się pożyczkami kryptowalut, wypłat i przelewów między kontami klientów ze względu na “ekstremalne warunki rynkowe”.

Co więcej, przerażająca wyprzedaż Ethereum dodatkowo związana jest z piątkową informacją o kolejnym przesunięciu terminu przejścia do od dawna zapowiadanej wersji 2.0. i wprowadzeniu protokołu proof-of-stake, który ma zmniejszyć zużycie energii sieci o około 99,95%.

Eksperci nie mają złudzeń – to nie koniec spadków

Analogia do globalnego kryzysu finansowego z 2007 roku

Niestety, większość branżowych specjalistów uważa, że kryptowaluty najgorszy czas mają dopiero przed sobą. Dla przykładu Paul Krugman, zdobywca Nagrody Nobla z ekonomii w 2008 roku, jest zdania, że obecna sytuacja na rynku kryptowalut przypomina niezachwianą wiarę ludzi w amerykański rynek nieruchomości, zanim ten upadł w 2007 roku i wywołał globalny kryzys finansowy. Biznesmen trzyma Bitcoina i wskazuje kciukiem w dół

Potwierdzeniem jego tezy ma stanowić fakt, że blisko 66% całkowitej podaży Bitcoina znajduje się dziś w rękach długoterminowych posiadaczy, którzy przetrzymują go przez minimum rok, a ich wiara w kryptowaluty ani przez moment nie została zachwiana.

Bessa do następnego halvingu?

Inni eksperci twierdzą natomiast, że kryptowaluty znajdują się obecnie w rynku niedźwiedzia, który może potrwać nawet do kolejnego halvingu – czyli do marca 2024 roku. Z perspektywy historycznej to właśnie w czasie występującym między dwoma halvingami (poprzedni miał miejsce w maju 2020 roku) może występować największa korekta ceny BTC.

Przy okazji wcześniejszego cyklu kurs Bitcoina spadł z okolic 19 tysięcy dolarów do 3 tysięcy USD. Gdyby to porównać do szczytu z jesieni ubiegłego roku, który wyniósł 69 tysięcy dolarów dolarów, to tym razem możemy spodziewać się przeceny do okolic 11 tysięcy USD. Niektórzy prognozują, że spadek nie będzie aż tak dotkliwy, ze względu na to, iż rynek kryptowalut jest obecnie znacznie dojrzalszy niż jeszcze 2 lata temu. Nie mają jednak wątpliwości, że to nadal nie koniec obniżki i już wkrótce za Bitcoina trzeba będzie zapłacić mniej niż 20 tysięcy dolarów.

Inwestorzy coraz bardziej przerażeni

Warto także dodać, że panujący niedźwiedzi trend spowodował również ogromną zmianę w przekonaniach samych inwestorów. Najlepiej obrazuje to indeks określający ogólne nastroje poprzez ocenę różnych rodzajów danych, takich jak zmienność, ankiety, komentarze w mediach społecznościowych i inne. Wyświetla on wyniki od 0 (ekstremalny strach) do 100 (ekstremalna chciwość). Bardzo zestresowany tra

Od początku maja indeks ten znajduje się głęboko w “ekstremalnym strachu”. W ciągu ostatnich kilku dni wskaźnik ten ponownie się obniżył i obecnie wynosi… 7. jest to najniższa wartość od czasu wybuchu pandemii COVID-19.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.