Forex z J2T

Szczepienie przeciwko covidKoronawirus to zdecydowanie najważniejszy temat 2020 roku. Pandemia zmieniła nasze życie niemal w każdym aspekcie. Miała ogromny wpływ także na rynki finansowe. Świetnie ukazuje to branża medyczna, która w ostatnich miesiącach wyraźnie zyskała na znaczeniu. Największą uwagę zwracają spółki opracowujące szczepionki na COVID-19.

Jednak czy inwestycja w nie to dobry pomysł? Powinny one zyskiwać w długim terminie czy mamy jednak do czynienia z bańką spekulacyjną? Poniżej zostaną przeanalizowane najistotniejsze spółki zajmujące się próbami wyprodukowania leku, a następnie postaramy się odpowiedzieć na te pytania. Na początek największy gigant branży medycznej:

Spółki opracowujące szczepionki na COVID-19 – Pfizer

To największy koncern farmaceutyczny na świecie. Działa on w zasięgu globalnym, a jego siedziba mieści się w Nowym Jorku. Założony został w 1849 roku. Zatrudnia około 100 tysięcy pracowników i notowany jest na nowojorskiej giełdzie NYSE.

W kwietniu Pfizer z pomocą niemieckiego przedsiębiorstwa BioNTech przygotował już wczesną wersję szczepionki przeciwko koronawirusowi. Grupa 12 osób nawet już otrzymała pierwszą dawkę. Firma do końca bieżącego roku zamierza ukończyć badania i testy, a co więcej wyprodukować 20 milionów sztuk i wypuścić je na rynek.

Jak do tej pory spółka radziła sobie na giełdzie?

Pierwsza wielka Hossa rozpoczęła się 1994 roku i trwała do kwietnia 1999. W tym czasie cena poszybowała z okolic 4,5 dolara amerykańskiego na 50,04 USD. To najwyższy historyczny szczyt, w kolejnych latach kurs nie zdołał osiągnąć tak wysokiej wartości. Wtedy na rynku zapanowała długa Bessa. Zakończyła się dopiero w marcu 2009, kiedy za akcję należało zapłacić zaledwie 11,62 $.

Następnie miał miejsce wieloletni wzrost. Maksimum zostało zanotowane w grudniu 2018, wyniosło 46,47 dolarów amerykańskich. Wtedy rozpoczęła się obniżka, najmniej akcja kosztowała 23 marca bieżącego roku – 27,88 USD. Przebieg kursu akcji spółki możesz prześledzić na powyższym interaktywnym wykresie.

Johnson & Johnson

Omawiając inwestowanie w spółki opracowujące szczepionki na COVID-19 nie można pominąć spółki Johnson & Johnson. To amerykański międzynarodowy koncern farmaceutyczny i kosmetyczny. Zajmuje się produkcją sprzętu medycznego oraz leków przede wszystkim dla osób cierpiących na choroby immunologiczne, zakaźne i nowotwory. Działa również w sektorze konsumenckim wytwarzając produkty do pielęgnacji ciała, higieny osobistej oraz medykamenty dostępne bez recepty.

Założony został w 1886 roku, a jego siedziba mieści się w New Brunswick w stanie New Jersey. Zatrudnia około 130 tysięcy pracowników na całym świecie i notowany jest na nowojorskiej giełdzie NYSE.

Firma rozpoczęła prace nad szczepionką przeciw koronawirusowi już w styczniu. Na ten cel otrzymała nawet wsparcie finansowe od Stanów Zjednoczonych w wysokości miliarda dolarów. W lipcu mają się rozpocząć testy na ludziach, a pierwsze partie mają zostać wypuszczone do dystrybucji na początku 2021 roku.

Jak do tej pory spółka radziła sobie na giełdzie?

Najważniejsza i największa Hossa rozpoczęła się w 2009 roku i w zasadzie wciąż trwa. W tym czasie cena poszybowała z okolic 50 dolarów amerykańskich na najwyższy historyczny szczyt. Został on ustanowiony 23 kwietnia bieżącego roku i wyniósł aż 157 USD. Przebieg kursu akcji spółki możesz prześledzić na powyższym interaktywnym wykresie.

Gilead Sciences

To amerykański koncern farmaceutyczny. Został założony w 1987 roku, a jego siedziba mieści się w Foster City w stanie Kalifornia. Przedsiębiorstwo słynie z badań nad lekami przeciwwirusowymi, do tej pory najwięcej uwagi poświęcało wirusowi HIV. Notowane jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.

Prace nad lekiem przeciwko koronawirusowi rozpoczęło, gdy epidemia wybuchła w Chinach. Spółka odkryła, że ich lek Remdesivir wytwarzany przeciw wirusowi Ebola, jest również skuteczny wobec COVID-19. Pacjenci w ciężkim stadium tej infekcji od kwietnia otrzymują już ten farmaceutyk w chińskich oraz amerykańskich szpitalach. Oczywiście firma wciąż pracuje nad jego usprawnieniem i produkcją na masową skalę, ponieważ obecnie wytworzono jedynie kilkanaście tysięcy dawek. Dlatego też, rozważając inwestowanie w spółki opracowujące szczepionki na COVID-19 nie można jej pominąć.

Jak do tej pory spółka radziła sobie na giełdzie?

Największa Hossa rozpoczęła się w 1998 roku i nieprzerwanie trwała aż do czerwca 2015. W tym czasie cena poszybowała z okolic 60 centów na najwyższy historyczny szczyt. Wyniósł on aż 123,37 dolarów amerykańskich.

W kolejnych latach miała jednak miejsce obniżka. W grudniu 2018 za akcję należało zapłacić już jedynie 60,32 USD. Przebieg kursu akcji spółki możesz prześledzić na powyższym interaktywnym wykresie.

Inovio Pharmaceuticals

To firma biotechnologiczna zajmująca się rozwojem syntetycznego DNA i wykorzystywaniem go w immunoterapii w celu leczenia raka i poważnych chorób zakaźnych. Została założona w 1983 roku, a jej siedziba mieści się w Plymouth w stanie Pensylwania. Notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.

Prace nad szczepionką przeciw koronawirusowi firma rozpoczęła już w styczniu. W kwietniu z kolei zaczęła fazę badań klinicznych na zdrowych ochotnikach. Zamierza ona wyprodukować pierwszą partię w liczbie około miliona dawek jeszcze przed końcem tego roku. Mówiąc o inwestowaniu w spółki opracowujące szczepionki na COVID-19 nie można nie brać więc pod uwagę Inovio Pharmaceuticals.

Jak do tej pory spółka radziła sobie na giełdzie?

W ostatnich latach odznacza się ekstremalną zmiennością. Najpierw gwałtowny wzrost zanotowała w okresie od kwietnia 2013 roku do marca 2014. W tym czasie cena poszybowała z okolic 2 dolarów amerykańskich do 15,56 USD. Następnie wyraźnie obniżała się, aż osiągnęła minimum w październiku 2019. Przyjęło ono wartość zaledwie 1,92 $.

Przez ostatnie miesiące z powodu prac nad lekiem przeciw koronawirusowi ponownie bardzo wygenerowała bardzo silny impuls wzrostowy. 9 marca kurs wyniósł aż 19,36 dolarów amerykańskich.

Spółki opracowujące szczepionki na COVID-19 – Moderna

To ostatnia spółka przedstawiona w tym tekście, która jako pierwsza rozpoczęła testowanie szczepionki na ludziach. Moderna to amerykańska spółka biotechnologiczna. Powstała w 2010 roku i koncentruje się na odkrywaniu i rozwoju leków opartych o materiał genetyczny mRNA. Jej siedziba mieści się w Cambridge w stanie Massachusetts. Notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.

Do tej pory żaden lek tego typu nie został wprowadzony, lecz szczepionka przeciwko koronawirusowi oparta o mRNA ma niebywały potencjał. Moderna jako pierwszy rozpoczęła testy na ludziach, a ich ostatnia faza ma mieć miejsce pod koniec lipca. W konsekwencji szczepionka ma być wyprodukowana na masową skalę jeszcze w tym roku.

Jak do tej pory spółka radziła sobie na giełdzie?

Hossa rozpoczęła się w sierpniu 2019, kiedy kurs oscylował w granicach 12,5 dolara amerykańskiego i wciąż trwa. Najwyższy historyczny szczyt został ustanowiony 18 maja. Wyniósł on aż 87 USD. Przebieg kursu akcji spółki możesz prześledzić na powyższym interaktywnym wykresie.

Wiemy już jak te spółki sobie radzą w ostatnim czasie i mamy świadomość, że mogą stanowić dogodną okazję do satysfakcjonującego zarobku. W jaki sposób zatem można w nie zainwestować?

Inwestowanie w spółki opracowujące szczepionki na COVID-19 poprzez kupowanie akcji

Oczywiście najbardziej klasyczną metodą jest kupowanie akcji za pośrednictwem domów maklerskich. Niestety nie jest to tak łatwe, jak w wypadku polskich spółek, ponieważ nie są one notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, tylko na NYSE lub NASDAQ.

Część domów maklerskich oferujących swoje usługi na polskim rynku umożliwia handel na amerykańskim rynku, jednak z reguły wszelkie opłaty za dostęp do tego parkietu i prowizje za transakcje są bardzo wysokie, przez co inwestowanie zaczyna być opłacalne dopiero przy bardzo wysokich kwotach.

Pośrednicy z USA również często oferują międzynarodowy dostęp do giełd NYSE i NASDAQ, a ich prowizje często bywają niższe, z powodu generowania dużego obrotu przy użyciu ich platformy. Niestety założenie u nich konta to często skomplikowany i problematyczny proces.

Kontrakty CFD a inwestowanie w spółki opracowujące szczepionki na COVID-19

Drugim sposobem, o którym wielu początkujących inwestorów nie zdaje sobie sprawy, są kontrakty CFD na akcje. To zdecydowanie łatwiejsza, mniej skomplikowana i tańsza metoda handlu na akcjach. Ich nazwa pochodzi z języka angielskiego i jest skrótem od Contracts for Difference, czyli kontraktów na różnice kursowe.

Rynek CFD jest pozagiełdowy, co oznacza, że transakcja zawarta jest pomiędzy inwestorem a brokerem, a nie na realnym rynku. Kontrakt CFD naśladuje ruch kursu instrumentu bazowego, czyli w tym przypadku akcji. Po otwarciu pozycji kupna, gdy cena instrumentu bazowego idzie w górę, zarabiamy na jej wzroście, a strona sprzedająca traci i na odwrót. Dodatkowo możemy składać zarówno zlecenia kupna, jak i sprzedaży, więc zarabiać nie tylko na wzrostach, ale i na spadkach.

Co więcej funkcjonują one w oparciu o dźwignię finansową, co tylko potęguje osiągane zyski. Wynosi ona 1:5, co oznacza, że wystarczy zainwestować jedynie 20% kosztu pojedynczej akcji, by generować profit identyczny jak w przypadku realnego papieru wartościowego nabytego na giełdzie. Ponadto, większość popularnych brokerów oferuje kontrakty CFD na amerykański parkiet, więc nie ma najmniejszych problemów z ich dostępnością.

Najprawdopodobniej jest to więc najłatwiejsza, najszybsza i najtańsza pod względem prowizji i spreadów ekspozycja na akcje najistotniejszych w tym roku spółek medycznych, farmaceutycznych i biotechnologicznych.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO