Dogecoin – wszystko, co musisz wiedzieć

Czy internetowy mem może być wart więcej niż legendarna spółka, taka jak choćby Ford Motor Company? Okazuje się, że tak, jeśli przyjmuje formę takiego fenomenu, jak kryptowaluta Dogecoin, której kapitalizacja sięga 50 miliardów dolarów. W kwietniu zaczęła ona bić rekordy popularności wśród internautów, a jednym z jej entuzjastów jest nikt inny, jak drugi najbogatszy człowiek świata – Elon Musk.

Czym jest Dogecoin? Jaka była jego geneza? Czy należy go uznać za pełnoprawną kryptowalutę? Na te pytania, odpowiemy poniżej:

Dogecoin – co to jest?

Dogecoin (DOGE) to kryptowaluta oparta na technologii blockchain, pozwalająca na dokonywanie szybkich płatności z minimalnymi opłatami transakcyjnymi. Nazwa oraz logotyp Dogecoina nawiązują do popularnego graficznego mema Doge (w Polsce znany jako “pieseł”) przedstawiającego psa rasy Shiba Inu, najczęściej opatrzonego zabawnymi podpisami pisanymi łamaną angielszczyzną. Tak więc, odpowiedź na pytanie “co to znaczy Dogecoin” jest bardzo prosta – w naszym języku to po prostu “Pieseł Coin”.

Dogecoin – historia

Koncepcja Dogecoina została stworzona przez amerykańskiego programistę IBM – Billego Markusa na podstawie niefunkcjonującej już dziś kryptowaluty Luckycoin, opartej na kodzie źródłowym Litecoina (LTC), który zaś jest zmodyfikowaną wersją kodu Bitcoina. Niedługo potem Jackson Palmer, pracujący w australijskim oddziale koncernu Adobe Systems, został zachęcony na Twitterze do wzięcia udziału w projekcie. Wykupił on domenę dogecoin.com, zaprojektował logotyp i zaangażował się w promocję Dogecoina, który początkowo miał być tylko internetowym żartem.

Skąd w ogóle pomysł na kryptowalutę z wizerunkiem “pieseła”? Aby to wyjaśnić, należy cofnąć się do grudnia 2013 roku, gdy w internecie głośno było od afery związanej z SilkRoad – przestępczego odpowiednika eBay czy Allegro funkcjonującego w Dark Webie, w którym można było kupić broń, fałszywe dokumenty czy narkotyki.W związku z aresztowaniami jakich dokonali agenci FBI w tej sprawie media po raz pierwszy naprawdę zainteresowały się Bitcoinem – walutą rozliczeniową SilkRoad. BTC zaczęto postrzegać jako instrument przestępców co wyraźnie psuło opinię tej kryptowalucie. Jackson Palmer oraz Billy Markus postanowili temu zaradzić – stworzyli więc kryptowalutę wywołującą jednoznacznie pozytywne skojarzenia.

Sieć DOGE ruszyła dokładnie 6 grudnia 2013 roku, zaś kilka dni później, 16 grudnia jego cena wzrosła ponad trzykrotnie w ciągu doby, do 0,00095 dolara, zaś o kryptowalucie usłyszeli niemal wszyscy ze społeczności walut cyfrowych. Siłą Dogecoina od początku była społeczność, nie zaś same cechy techniczne kryptowaluty, które uzasadniałyby jej popularność. DOGE szybko stał się rozpoznawalnym środkiem płatności akceptowanym przez użytkowników portali społecznościowych, takich jak Reddit, czy Twitter.

Z roku na rok, wraz ze wzrostem znaczenia kryptowalut na globalnym rynku kapitałowym, na popularności zyskiwał również Dogecoin. Najbardziej niewiarygodne wydarzenia związane z tą cyfrową walutą miały jednak miejsce w kwietniu tego roku. Otóż w Prima aprilis, Elon Musk, który okazał się fanem tej kryptowaluty, zadeklarował na Twitterze, że jego firma działająca w przemyśle kosmicznym – SpaceX, dosłownie umieści rzeczywistego Dogecoina na Księżycu. To jednak nie koniec szaleństw – 15 kwietnia filantrop opublikował na Twitterze wiadomość z obrazem “Dog Barking at the Moon” hiszpańskiego artysty Joana Miró, którą podpisał nieco zmienionym tytułem “Doge Barking at the Moon” nawiązując do Dogecoina. Efekt? Tego dnia kurs Dogecoina poszybował z 12 na 18 centów, a już dobę później osiągnął swoją aktualnie najwyższą historycznie wartość – 43,77 centa. Warto dodać, że 1 stycznia tego roku Dogecoin wart był zaledwie 0,47 centa. Wynika z tego, że jego wartość zdołała wzrosnąć w ostatnich miesiącach niemal stukrotnie.

Aktualnie Dogecoin wart jest około 31 centów, wydaje się jednak, iż nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa. Celem internetowej społeczności entuzjastów kryptowalut jest wywindowanie kursu Dogecoina do poziomu 1 dolara.

Dogecoin – charakterystyka

Wiemy już co to jest Dogecoin, skąd wzięła się ta kryptowaluta i jaki kształtował się jej kurs w ostatnich miesiącach. Co jeszcze musimy wiedzieć o tym sympatycznym coinie?

Otóż Dogecoin jest kryptowalutą peer-to-peer opartą na kodzie źródłowym Luckycoina, który był zmodyfikowaną wersją Litecoina. Luckycoin cechował się całkowicie losową nagrodą za wykopany blok dla górników, co do marca 2014 roku funkcjonowało również w DOGE. Później jednak nagroda za blok została ustalona na poziomie 10 000 DOGE. Według początkowych założeń,

Dogecoin miał mieć ograniczoną liczbę monet do 100 miliardów, jednak zrezygnowano z tego jeszcze w grudniu 2013 na rzecz nieograniczonej maksymalnej podaży. Jest on więc, w przeciwieństwie do Bitcoina, lecz podobnie do choćby Ethereum, kryptowalutą inflacyjną. Inflacja wynosi około 5% rocznie. Obecnie po rynku krąży 128,2 miliardów DOGE, a każda moneta dzieli się na 100 000 000 miejsc po przecinku.

Dogecoin jest kryptowalutą Proof of Work opartą na algorytmie Scrypt (podobnie jak choćby Litecoin), kopaną głównie za pomocą układów ASIC. Czas bloku w DOGE jest znacznie niższy niż w BTC (około 10 minut) i LTC (około 2.5 minuty) i wynosi około 60 sekund, co zapewnia szybsze potwierdzenia transakcji. Średnia prowizja transakcyjna wynosi najczęściej poniżej 1 centa (kwota wyjściowa to 1 DOGE za 1000 bajtów danych). O dużym znaczeniu Dogecoina świadczy także fakt, iż jest on notowany na niemal wszystkich największych platformach wymiany kryptowalut, takich jak Bitfinex, Binance, Kraken czy Bittrex.

Ogromną zaletą Dogecoina jest jego niezwykle intuicyjne oprogramowanie. Nawet niedoświadczeni użytkownicy, nieposiadający żadnego doświadczenia z wirtualnymi monetami mogą zainstalować oprogramowanie Dogecoin Core i wykorzystując moc obliczeniową procesora lub karty graficznej, rozpocząć kopanie waluty w przeciągu zaledwie kilku minut.

Dogecoin – ciekawostki

Warto dodać, że Dogecoin był również wielokrotnie wykorzystywany do zbierania funduszy na cele charytatywne. Niektóre pomysły były wyjątkowo kreatywne. Pierwszą zbiórką tego typu, o której zrobiło się naprawdę głośno, było ufundowanie Jamajskiej reprezentacji bobslejowej możliwości startu w zimowych Igrzyskach Olimpijskich w rosyjskim Soczi w 2014 roku.

Reprezentacja zdołała się zakwalifikować, jednak nie posiadała wystarczających funduszy, aby pojechać do Rosji. Zbiórka DOGE rozpoczęła się 19 stycznia 2014 roku, w ciągu doby osiągając ówczesną równowartość ponad 35 tysięcy dolarów, co pozwoliło wysłać reprezentację Jamajki na Igrzyska. Dlaczego akurat tej reprezentacji internetowi entuzjaści Dogecoina chcieli umożliwić udział w Igrzyskach Olimpijskich? Jest to nawiązanie do kultowej komedii “Reggae na lodzie” z 1993 roku.

Już dwa miesiąca później – w marcu 2014 – społeczność Dogecoina zorganizowała kolejną niezwykle ciekawą zbiórkę. Tym razem miłośnicy tej kryptowaluty zebrali ponad 55 tysięcy dolarów, aby “pieseł” stał się sponsorem jednego z zawodników amerykańskich wyścigów NASCAR, Josha Wise. Dlaczego ten kierowca otrzymał tak hojne wsparcie od internautów? Ponieważ sensacyjnie zakwalifikował się on do najsłynniejszej amerykańskiej serii wyścigów i otrzymał numer startowy “98”, lecz nie posiadał on sponsora. W ramach podziękowania Wise pomalował swój samochód w barwy Dogecoina, dzięki czemu, jak nietrudno się domyślić, budził on na torze gigantyczne zainteresowanie.