W XX wieku rozpoczęła się era samolotów jako głównego środku transportu długodystansowego. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat ten przemysł prężnie się rozwijał, a linie lotnicze stały się czołowymi spółkami w swoich krajach, a nawet niezwykle istotnymi globalnie. Czy warto i jak inwestować w linie lotnicze?
Pandemia a inwestowanie w linie lotnicze
Obecnie, pandemia koronawirusa dotkliwie wpływa niemal na wszystkie największe branże i paraliżuje rynki. Jednak to właśnie branża lotnicza i turystyczna wydają się być najbardziej poszkodowane, wprost uważa się, że to dla nich największa katastrofa w historii. Gigantyczny spadek popytu notują zarówno linie lotnicze, jak i producenci tych imponujących maszyn.
Przyjrzyjmy się bliżej największym liniom lotniczym, ponieważ mogą stanowić one świetną inwestycję w okresie długoterminowym. Wynika to z faktu, iż ich obecna sytuacja jest naprawdę krytyczna, lecz eksperci i ekonomiści zgodnie uważają, iż są one “zbyt duże by upaść”, dlatego dowiedz się, jak inwestować w linie lotnicze.
Lufthansa
Lufthansa to niemiecki narodowy przewoźnik lotniczy i największy europejski gigant lotniczy. Powstał w 1953 roku, a jego siedziba mieści się w Kolonii. Z kolei główna baza oraz węzeł komunikacyjny znajduje się we Frankfurcie nad Menem. Flota Lufthansy oraz mniejszych przewoźników należących do Lufthansa Group liczy ponad 760 samolotów poruszających się po prawie 300 trasach. Zatrudnia ona około 140 tysięcy pracowników na całym świecie. Spółka jest notowana na niemieckiej giełdzie Xetra.
Z najświeższych informacji wynika, iż niestety do 2022 roku aż 300 samolotów Lufthansy będzie uziemionych z powodu pandemii koronawirusa. Z powodu kryzysu na tym rynku i odnotowania gigantycznej straty w pierwszym kwartale bieżącego roku, przewoźnik zwrócił się do państwa o pomoc w wysokości 9 miliardów euro. Na tę chwilę jeszcze jej nie uzyskał, lecz urzędnicy wciąż na ten temat dyskutują i nieoficjalnie mówi się, że spodziewają się uzgodnić warunki tego ratunkowego wsparcia nawet przed końcem maja.
Jak spółka radziła sobie na giełdzie w przeszłości?
Z pewnością odznaczała się dużą zmiennością. Przez pierwsze lata jej notowań znajdowała się w tendencji wzrostowej, szczyt osiągnęła w lipcu 1998 roku, wyniósł on 28,80 euro. Następnie jej wartość zanotowała błyskawiczny spadek, już we wrześniu tego samego roku za akcję należało zapłacić jedynie 13,73 EUR. Wywołało to kolejny gwałtowny ruch wzrostowy, lecz tym razem nie zdołał on osiągnąć nowego historycznego maksimum, zatrzymał się w lipcu 2000 na wartości 27,94 €.
Na kolejne lata zapanowała Bessa, trwała do września 2003 roku, tym razem minimum wyniosło zaledwie 6,8 euro. Spowodowało to kolejny ruch wzrostowy, który zakończył się w styczniu 2007, a najwyższa wartości znalazła się na poziomie 22,83 EUR. Zaowocowało to spadkiem cen, który trwał do marca 2009 roku, a najtańszy koszt akcji wyniósł 7,73 €.
Kolejny ruch wzrostowy zakończył się w maju 2010, jego szczyt osiągnął wartość 17,93 euro. Przez następne dwa lata cena zdołała spaść do 7,90 EUR, a zdarzyło się to w czerwcu 2012. Kolejny zwyżka zakończyła się w kwietniu 2014, tym razem zatrzymała się na wartości 20,29 €. Zaowocowało to obniżką do poziomu 9,27 euro, odnotowanym w październiku 2016 roku.
Wtedy nareszcie wydarzyła się ostatnia, najsilniejsza Hossa. Kurs osiągnął nowy historyczny szczyt, stało się to na początku stycznia 2018 i wyniósł on 31,26 EUR. Od tego czasu trwa dotkliwa Bessa. Minimum zostało odnotowane 24 kwietnia bieżącego roku i przyjęło wartość 7,02 €. Aktualnie wciąż nie ma powodów do optymizmu, za akcję należy zapłacić około 7,90 euro.
Przejdźmy teraz do innej niezwykle potężnej europejskiej linii lotniczej, czyli Air France-KLM
Air France-KLM
Air France-KLM to holding lotniczy, który powstał 2004 roku z połączenia francuski linii Air France i holenderskich KLM. Jego siedziba mieści się na przedmieściach Paryża. Jest on w posiadaniu ponad 570 samolotów, które poruszają się po 300 trasach. Liczba pracowników holdingu wynosi około 90 tysięcy.
Spółka notowana jest na amsterdamskiej oraz paryskiej giełdzie Euronext.
W dobie kryzysu rządy Francji i Holandii zdecydowały się pomóc Air France-KLM i przeznaczyły na ten cel 7 miliardów euro.
Jak spółka radziła sobie na giełdzie w przeszłości?
Od momentu powstania holdingu do czerwca 2007 roku znajdował się on w bardzo silnej Hossie. Wtedy również osiągnął najwyższy historyczny szczyt, przyjął on wartość 39,40 euro. Następnie miała miejsce wyjątkowo dotkliwa Bessa trwająca dokładnie 5 lat. W czerwcu 2012 za akcję należało zapłacić zaledwie 3,02 EUR. Wywołało to ruch wzrostowy, który trwał do czerwca 2014, a jego szczyt wyniósł 11,94 €.
Kolejny spadek zakończył się w październiku 2016, kiedy minimalna cena zanotowała wartość 4,61 euro. Ostatnia Hossa zakończyła się w styczniu 2018, tym razem maksimum znalazło się na poziomie 14,52 EUR. Od tego czasu panuje Bessa, która ustanawia nowe minimum praktycznie każdego dnia. W tej chwili znajduje się ono w okolicach 3,68 €.
Czas przejść do największych amerykańskich linii lotniczych.
American Airlines
American Airlines to największe linie lotnicze na świecie. Powstały w 1926 roku, a rozpoczęły działalność dziesięć lat później. Siedziba przedsiębiorstwa mieści się w Fort Worth w stanie Teksas. Posiada ono flotę 871 samolotów poruszających się po 350 trasach. Zatrudnia około 130 tysięcy pracowników.
Istotne zdarzenie miało miejsce w latach 2013-2015, kiedy przejęło ono US Airways. Spółka notowana jest na amerykańskiej giełdzie NASDAQ.
Jak do tej pory wyglądał przebieg kursu akcji spółki?
Pierwsza Hossa, zakończona najwyższy historycznym szczytem miała miejsce jeszcze przed poprzednim kryzysem finansowym. Został on osiągnięty w listopadzie 2006 roku i wyniósł 63,27 dolarów amerykańskich. Załamanie na rynkach tylko nasiliło dotkliwą Bessę i w kolejnych latach można było zaobserwować dotkliwy spadek cen. Minimum zostało zanotowane w lipcu 2008, za akcję należało wtedy zapłacić zaledwie 1,45 USD. Zaowocowało to Hossą trwającą do stycznia 2015 roku, szczyt znalazł się na poziomie 56,20 $.
Następnie miała miejsce kolejna obniżka, tym razem do wartości 24,85 dolarów amerykańskich odnotowanej w lipcu 2016. Wtedy rozpoczął się ostatni ruch wzrostowy, maksimum zostało osiągnięte w styczniu 2018 i wyniosło 59,08 USD. Od tego czasu trwa Bessa, a najniższa wartość wystąpiła 14 maja bieżącego roku, za akcję należało zapłacić jedynie 8,25 $. Obecnie wciąż sytuacja przedstawia się kiepsko, cena oscyluje wokół 10 dolarów amerykańskich.
Drugimi największymi amerykańskimi liniami lotniczymi Delta Air Lines.
Delta Air Lines
Delta Air Lines to amerykańskie linie lotnicze, drugie największe na świecie, założone w 1929 roku. Siedziba spółki znajduje się w Atlancie. Posiadają one flotę 885 samolotów poruszających się po 325 trasach na sześciu kontynentach. Zatrudniają około 90 tysięcy pracowników na całym świecie.
Spółka notowana jest na nowojorskiej giełdzie NYSE. W 2005 roku złożyła ona wniosek o bankructwo, który został zatwierdzony dwa lata później, jej poprzednie akcje zostały anulowane i od nowa zadebiutowała na tym samym rynku.
Jak spółka radziła sobie na giełdzie w przeszłości?
Jej nowe akcje zadebiutowały 30 kwietnia 2007 roku po cenie 20,55 dolarów amerykańskich. W marcu dwa lata później ich koszt wynosił już tylko 3,51 USD. Następnie zdołały wygenerować ruch wzrostowy. Zakończył się on dokładnie rok później, kurs przyjął maksymalną wartość 14,89 $. Rozpoczęło to kolejny spadek, trwał on do sierpnia 2011 i tym razem minimum znalazło się na poziomie 6,41 dolarów amerykańskich.
W następnych latach miała miejsce najdłuższa i najsilniejsza Hossa. Trwała ona do lipca 2019 roku, kiedy spółka osiągnęła najwyższy historyczny szczyt. Wyniósł on 63,44 USD. Od tego czasu trwa gwałtowny spadek cen, a minimum zostało osiągnięte 15 maja bieżącego roku. Przyjęło ono wartość 18,62 $. W tej chwili za akcję należy zapłacić około 23 dolarów amerykańskich.
Jak zatem można inwestować w największe linie lotnicze na świecie?
Jak inwestować w linie lotnicze – akcje
Oczywiście najbardziej klasyczną metodą jest kupowanie akcji za pośrednictwem domów maklerskich. Niestety nie jest to tak łatwe, jak w wypadku polskich spółek, ponieważ nie są one notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, tylko na różnych światowych parkietach.
Część domów maklerskich oferujących swoje usługi na polskim rynku umożliwia handel akcjami na zagranicznych giełdach, jednak z reguły wszelkie opłaty za dostęp do rynku i prowizje za transakcje są bardzo wysokie, przez co inwestowanie zaczyna być opłacalne dopiero przy bardzo dużych kwotach.
Zagraniczni pośrednicy również często oferują międzynarodowy dostęp do tych rynków, a ich prowizje często bywają niższe, z powodu generowania dużego obrotu przy użyciu ich platformy. Niestety założenie u nich konta to często skomplikowany i problematyczny proces.
Inwestowanie w linie lotnicze – kontrakty CFD
Jeśli zastanawiamy się jak inwestować w linie lotnicze, warto zwrócić uwagę na kontrakty CFD, o których wielu początkujących inwestorów nie zdaje sobie sprawy. To zdecydowanie łatwiejsza, mniej skomplikowana i tańsza metoda handlu na akcjach. Ich nazwa pochodzi z języka angielskiego i jest skrótem od Contracts for Difference, czyli kontraktów na różnice kursowe.
Rynek CFD jest pozagiełdowy, co oznacza, że transakcja zawarta jest pomiędzy inwestorem a brokerem, a nie na realnym rynku. Kontrakt CFD naśladuje ruch kursu instrumentu bazowego, czyli w tym przypadku akcji. Po otwarciu pozycji kupna, gdy cena instrumentu bazowego idzie w górę, zarabiamy na jej wzroście, a strona sprzedająca traci i na odwrót. Dodatkowo możemy składać zarówno zlecenia kupna, jak i sprzedaży, więc zarabiać nie tylko na wzrostach, ale i na spadkach.
Co więcej funkcjonują one w oparciu o dźwignię finansową, co tylko potęguje osiągane zyski. Wynosi ona 1:5, co oznacza, że wystarczy zainwestować jedynie 20% kosztu pojedynczej akcji, by generować profit identyczny jak w przypadku realnego papieru wartościowego nabytego na giełdzie.
Ponadto, większość popularnych brokerów oferuje kontrakty CFD na największe na świecie linie lotnicze, więc nie ma najmniejszych problemów z ich dostępnością.
Najprawdopodobniej jest to więc najłatwiejsza, najszybsza i najtańsza pod względem prowizji i spreadów metoda inwestowania w linie lotnicze.
Czy warto i jak inwestować w linie lotnicze
Zdecydowanie tak. Obecnie są one w bardzo złej sytuacji i znajdują się w okolicy wieloletnich minimów. Jednak to najistotniejsi przewoźnicy na świecie i absolutnie nikt nie wierzy, że któreś z tych linii mogą upaść.
Dlatego spoglądając długofalowo, oczywistym jest fakt, że w przyszłości się odbudują i zaczną zyskiwać, za kilka lat ich wartość może być wielokrotnie wyższa. Z pewnością nie jest to na chwilę obecną inwestycja krótkoterminowa.
Biorąc pod uwagę dostępność akcji tych linii lotniczych, opłaty transakcyjne, czas realizacji, płynność rynku oraz wymagania dotyczące kapitału, zdecydowanie najbardziej korzystnym sposobem inwestowania wydaje się handel za pomocą kontraktów CFD.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!