Jak bronić się przed załamaniem rynku?

Drewniane klocki z literami układające wyraz
J2T Trade

Krach na rynku finansowym to nie tylko prawdziwa tragedia dla światowej gospodarki, instytucji finansowych czy funduszy hedgingowych, ale i dla inwestorów indywidualnych. Ponadto, wraz ze startem recesji gospodarczej państwa przyspieszają politykę luzowania ilościowego, co przekłada się na znacznie większą inflację i w konsekwencji – na znaczące zmniejszenie wartości kapitału. Wzrost inflacji może przybierać katastroficzne rozmiary, przez co pieniądze pozostawione na lokatach bankowych mogą w bardzo dużym stopniu stracić swoją wartość nabywczą.

Pierwsze skutki luzowania polityki pieniężnej, do którego doszło w zeszłym roku już widzimy – poziom inflacji w Polsce w ostatnich miesiącach jest najwyższy od 20 lat, a oprocentowanie lokat jest w tym momencie absolutnie nieopłacalne ze względu na rekordowo niskie stopy procentowe.

Jak zatem bronić się przed załamaniem rynku? W jaki sposób inwestować, abyśmy boleśnie nie odczuli gwałtownej i ekstremalnej obniżki cen akcji oraz innych aktywów finansowych, lecz także by inflacja nie zjadała naszych oszczędności? Kluczem do tego jest oczywiście odpowiednio zbalansowane zarządzanie własnym kapitałem przez budowę portfela inwestycyjnego przygotowanego na każdy czarny scenariusz. Poniżej przedstawione zostanie kilka wskazówek, które do takiego poczucia bezpieczeństwa powinny doprowadzić:

Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego

Absolutnie każdy dobry poradnik dla inwestorów uczy, że kluczową kwestią dla ochrony kapitału jest jego dywersyfikacja. Zatem absolutnie nie powinno się lokować wszystkich środków przeznaczonych na inwestycje w akcje jednego przedsiębiorstwa. Ani nawet różnych przedsiębiorstw z tylko jednej branży lub nawet w wyłącznie jeden instrument finansowy. Jeśli dojdzie do globalnego krachu finansowego, to akcje spółek niemal ze wszystkich rynków będą masowo wyprzedawane, ponieważ tak dochodzi wtedy do zjawiska zwanego paniką.

FP Markets

Natomiast rozdysponowanie środków wśród inwestorów – choćby nieruchomości, metali szlachetnych (zwłaszcza rynku złota, najlepiej w formie fizycznej), walut uchodzących za “bezpieczną przystań (safe haven)” – a nie tylko akcji, powinno nas w pewnym stopniu zabezpieczyć przed krachem – w końcu tego typu aktywa nie mogą zbankrutować, w przeciwieństwie do spółek, których akcje nabywamy.

Warto także pomyśleć o ulokowaniu części środków w instrumenty finansowe, które co prawda nie dają możliwości osiągnięcia intratnej stopy zwroty, lecz w większym stopniu gwarantują zabezpieczenie się przed załamaniem rynku i inflacją. Mowa oczywiście o takich papierach, jak:

Ulokuj część kapitału w obligacje skarbowe

Obligacja skarbowa to dłużny papier wartościowy emitowany przez rząd. Są one jednym z podstawowych instrumentów dłużnych będących przedmiotem obrotu na światowych rynkach finansowych. W Polsce obligacje skarbowe emituje Ministerstwo Finansów. Minister Finansów pożycza więc od nabywcy obligacji określoną sumę pieniędzy i zobowiązuje się ją zwrócić wraz z należnymi odsetkami (wykupić obligacje) w określonym czasie. Za zobowiązania wynikające z tytułu emisji skarbowych papierów wartościowych Skarb Państwa odpowiada całym swoim majątkiem.

Wspomniana odpowiedzialność ma formę odpowiedzialności finansowej, której skutki ujmuje się w ustawie budżetowej. Przychody uzyskane ze sprzedaży obligacji są przeznaczone na finansowanie deficytu budżetu państwa. Termin do zapadalności obligacji skarbowych jest z reguły dłuższy niż 1 rok, choć zdarzają się wyjątki i emisje papierów dłużnych o bardzo krótkim terminie.

W efekcie jedną z najskuteczniejszych metod obrony zarówno przed załamaniem rynku, jak i inflacją jest zainwestowanie właśnie w obligacje skarbu państwa indeksowane inflacją. Polegają one na tym, że państwo pożycza od nas pieniądze, zobowiązując się okresowo wypłacać jedynie odsetki, a pełnych środków dopiero po ustalonym czasie, może on sięgać od 3 miesięcy do 12 lat. Aktualnie ich oprocentowanie wynosi od 0,5% do 2% + wartość wskaźnika inflacji. Oczywiście, im dłuższy okres, tym wyższe odsetki.

Brak 100% pewności ochrony

Co bardzo ważne, choć te papiery wartościowe teoretycznie w pełni chronią przed inflacją, to jednak należy pamiętać, iż jest ona wyliczana za miniony rok. Jeśli więc w danym roku nastąpi gwałtowny skok inflacji, obligacje skarbowe niestety nie zdołają nas przed nim uratować. Nie zmienia to jednak faktu, że procentowa wartość zysku z reguły znajduje się ponad wskaźnikiem inflacji.

Warto pomyśleć także o jeszcze szerszej dywersyfikacji portfela inwestycyjnego. W tym celu warto wykorzystać inwestycje alternatywne.

Zwróć uwagę na alternatywne instrumenty inwestycyjne

Oferta inwestycji alternatywnych jest obecnie bardzo zróżnicowana i każdy z całą pewnością może w ich zakresie znaleźć coś dla siebie. Rozważając zagrożenie globalnego kryzysu finansowego, warto skoncentrować się na tych aktywach, na których nie występuje wysoka, bezpośrednia korelacja z rynkami finansowymi – to właśnie one charakteryzują się najwyższym poziomem bezpieczeństwa.

Inwestycje alternatywne o niskiej korelacji z rynkami finansowymi Piwniczka na drogie wino kolekcjonerskie

O jakich rynkach tutaj mowa? W pierwszej kolejności o tych, w których to czas jest największym sprzymierzeńcem inwestora, a podaż jest mocno ograniczona. Mowa tu więc o rynku alkoholi kolekcjonerskich (zwłaszcza wina i whisky), starych samochodów (oldtimerów) czy antyków. W każdym z tych przypadków mamy dodatkowo do czynienia ze stosunkowo młodym rynkiem, który dynamicznie się rozwija i cały czas zyskuje na znaczeniu.

Oczywiście tego typu inwestycje nie są pozbawione wad. W pierwszej kolejności wymagają one posiadania odpowiedniej, niemal eksperckiej wiedzy w wybranym zakresie. Po drugie, mamy tu do czynienia z aktywami materialnymi, które trzeba w odpowiedni sposób przechowywać, co może być dość problematyczne. Jednak – jak już zostało wspomniane – podaż tego typu produktów maleje i nie może zostać zwiększona, do tej pory z czasem zawsze zyskiwały one na wartości i generowały naprawdę satysfakcjonującą stopę zwrotu, a co najważniejsze – na ceny tych towarów nie wpływają załamania na rynkach finansowych, ani inne wahania cen czy zmiany koniunktury. Dzięki temu stanowią one świetne instrumenty do dywersyfikacji naszego portfela inwestycyjnego.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.