Ludowy Bank Chin w czwartek 8 grudnia poinformował, że na koniec ubiegłego miesiąca chińskie rezerwy złota wynosiły 63,67 miliona uncji trojańskich, czyli 1980 ton. To o blisko 32 tony więcej niż na koniec października. Oznacza to, że chińskie rezerwy złota wzrosły po raz pierwszy od ponad trzech lat.
Dlaczego Chiny znów kupują złoto? Jak takie działanie powinno wpłynąć na rynki finansowe i światową gospodarkę? Przekonamy się poniżej:
Chiny zwiększają rezerwy złota
Ludowy Bank Chin ogłosił, że rezerwy złota Państwa Środka na koniec listopada wyniosły 63,67 miliona uncji. Oznacza to, że chińskie rezerwy złota zwiększyły się w ubiegłym miesiącu aż o 32 tony. Dla porównania w ciągu 10 miesięcy od grudnia 2018 do września do 2019 waga chińskich rezerw wzrosła w sumie o 106 ton.
Obecnie Chiny posiadają 1980 ton złota, co stanowi szóstą najwyższą wartość na świecie na tyle innych banków centralnych.
Dlaczego Ludowy Bank Chin znów nabywa złoto?
Według ekspertów zakupy złota przez Ludowy Bank Chin mogą być częścią planu dywersyfikacji rezerw niezależnych od amerykańskiego dolara.
Mało tego, zasoby złota jako część wszystkich rezerw walutowych wciąż są bardzo niskie, dlatego analitycy uważają, że istnieje przestrzeń na dalsze zakupy tego kruszcu przez Państwo Środka.
Warto dodać, że wcześniej, przez długie okresy, Chiny nie ujawniały swoich posunięć jeśli chodzi o zakupy złota. Gdy Ludowy Bank Chin w połowie 2015 roku ogłosił 57-procentowy wzrost rezerw złota do poziomu 53,3 miliona uncji, była to wówczas pierwsza od 6 lat zmiana ogłoszona publicznie.
Później od końca października 2016 do grudnia 2018 roku bank ponownie nie raportował zakupów złota.
Inne banki centralne też kupują złoto
Z raportu Światowej Rady Złota wynika, że w trzecim kwartale 2022 roku banki centralne zwiększyły swój stan posiadania 399,3 tony złota. To rekordowy pod tym względem kwartał w sięgającej do 2000 roku historii tych danych.
Mało tego – to aż 66% więcej od poprzedniego rekordu (241 ton) sprzed czterech lat. Więcej o zakupach złota przez banki centralne można przeczytać tutaj.
Jak zareagują rynki finansowe?
Po bolesnej fali spadków rozpoczętej w pierwszej połowie maja, w listopadzie doszło do odwrócenia trendu. Ubiegły miesiąc kurs tego metalu szlachetnego zakończył 8% na plusie. Co więcej, na początku grudnia jego cena, po raz pierwszy od sierpnia, atakowała poziom 1800 dolarów za uncję. W tej chwili natomiast oscyluje ona w granicach 1790 USD.
Przez większość tego roku na złocie ciążyła przede wszystkim jastrzębia polityka monetarna Rezerwy Federalnej USA oraz umacniający się dolar amerykański. W tej chwili analitycy jednak twierdzą, że jesteśmy coraz bliżej złagodzenia działań Fed.
Czas na odwrócenie trendu?
Większość ekspertów twierdzi nawet, że w 2023 roku Amerykańska Rezerwa Federalna powinna powrócić do luzowania polityki pieniężnej, co powinno doprowadzić do osłabiania się dolara. Złoto na takim scenariuszu powinno natomiast zyskiwać.
Co więcej, wielu ekspertów uważa również, że Chiny już niebawem zrezygnują ze swojej kontrowersyjnej polityki “zero Covid”. W takim scenariuszu powinno dojść do wyraźnego ożywienia gospodarczego Państwa Środka.
To natomiast powinno doprowadzić do wzrostu cen surowców – między innymi ropy naftowej, gazu ziemnego czy metali wykorzystywanych w przemyśle – czego skutkiem będzie kolejny skokowy wzrost inflacji na całym świecie.
W efekcie, dolar amerykański może tracić na wartości w jeszcze szybszym tempie niż mówią pierwotne prognozy, a złoto – podobnie jak surowce czy rynki akcji – będą na tym wyraźnie zyskiwać. Niewykluczone zatem, że dziś Chiny szykują się właśnie na ten scenariusz.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!