Jak doskonale zdajemy sobie sprawę, system obrotu papierami wartościowymi giełdzie nie zawsze przybierał formę elektroniczną. W przeszłości transakcje zawierało się za pomocą gestów, bezpośrednio na parkiecie, choćby na Wall Street. Prawdopodobnie większość z nas kojarzy taką metodę z filmów lub seriali. Ten tradycyjny system nosi nazwę open outcry. Na czym on polegał? Dowiemy się poniżej.
Open outcry – definicja
Co to jest open outcry? To po prostu tradycyjny sposób handlu, który był obecny na giełdach papierów wartościowych od początku ich istnienia, czyli od końca XVIII wieku. Polegał on na tym, iż inwestorzy po prostu przenieśli tradycyjną metodę handlowania bydłem czy zbożem, za pomocą gestów i okrzyków, na rynek papierów wartościowych. Przez blisko 200 lat system był doskonalony. 20 lat temu makler miał już do dyspozycji szeroką gamę gestów i znaków, rozpoznawalnych tylko przez specjalistów, które umożliwiają mu zawieranie transakcji.
Jak w praktyce działał system open outcry z perspektywy klienta? Klient kontaktował się z przedstawicielem brokera, który obsługiwał jego operacje giełdowe i składał mu zlecenie. Zlecenie zostawało przyjęte a na dokumencie zlecenie pojawiał
się stempel czasu złożenia zlecenia. Rozmowa z Klientem także była w obowiązku brokera. Broker kontaktował się ze swoim przedstawicielem na giełdzie. Przedstawiciel giełdowy, siedząc obok telefonu przyjmował zlecenie od brokera i zapisywał je na odpowiednim formularzu, stemplował znacznikiem czasu i przekazywał je swojemu koledze firmowemu w miejscu zawierania transakcji.
Historycznie transakcje miały miejsce na parkiecie giełdy, wobec którego stosowało się też nazwę floor. Jak się można domyślić, było to centralne miejsce giełdy, w którym spotykali się kupujący i sprzedający by publicznie i głośno (będąc widocznym przez innych) dokonywać transakcji. Ponieważ na tak wielkich amerykańskich giełdach handlowano różnymi rodzajami aktywów to miejsce gdzie handlowano danym dobrem zwane jest pit .
Wokół „pitu” grupowali się sprzedający i kupujący by dokonać transakcji. Taki system obrotu powodował, że ci, którzy szukali w tłumie drugiej strony transakcji i przekrzykiwali się wzajemnie podczas ustalania cen, nie mieli czasu na odbieranie zleceń. Tak więc „pity” obrosły stanowiskami telefonów gdzie przedstawiciele brokerów przyjmowali zlecenia od swoich firm, które z kolei obsługiwały tysiące klientów. Taki sposób funkcjonowania zwiększył obroty i hałas transakcyjny na miejscach handlu trwał nieprzerwanie od otwarcia giełdy w danym dniu do jej zamknięcia.
Wracając do zlecenia klienta, które trafiło do stanowiska telefonicznego brokera na parkiet, tam sporządzony został zapis zlecenia do przekazania go do egzekucji, czyli ticket. Ticket został ostemplowany czasowo i przekazany do tradera. Ten wykonał transakcje znajdując przedstawiciela drugiej strony transakcji, zwrócił ticket do stanowiska i powracał do biura brokera. Systemy rozliczeniowe giełdy i brokera dokonywały rejestracji i rozliczenia transakcji. Na koncie klienta pojawiał się zapis o transakcji i zmiana stanu posiadania na jego koncie. Wtedy wiedział on, że transakcja została zrealizowana.
Historia open outcry – jak tradycyjny system zaczął ustępować miejsca nowoczesnej technologii?
System open outcry na giełdzie zaczynał powoli przegrywać już pod koniec XX wieku. Wówczas na wprowadzenie elektronicznych systemów obrotu zdecydowały się największe giełdy ze Starego Kontynentu. W Londynie powstała sieć handlu o nazwie SETS i z ostatniego tradera na parkiecie zrezygnowano już w 1986 roku. Następnie Paryż uruchomił system Nouveau Super CAC (NSC), obejmujący z czasem wszystkie rynki wchodzące w skład sojuszu Euronext. Z kolei Frankfurt wprowadził system Xetra. Maklerzy handlujący na parkiecie tradycyjną metodą praktycznie z dnia na dzień stracili na znaczeniu.
Na początku XXI wieku ostatnim bastionem open outcry pozostały wyłącznie rynki amerykańskie, a w szczególności New York Stock Exchange. Jednak nawet największa giełda na świecie w pierwszej dekadzie tego tysiąclecia postanowiła zrezygnować z open outcry i przejść na elektroniczny system zawierania transakcji. Nic dziwnego, ponieważ wśród firm prowadzących usługi maklerskie na tym parkiecie często dochodziło do nadużyć. Najczęściej maklerzy, zamiast wybierać najlepsze zlecenie dla klienta, najpierw grali na własny rachunek.
Open outcry – tradingowe gesty
Przejdźmy do prawdopodobnie najciekawszej obecnie kwestii, czyli open outcry w tradingu w praktyce, a mianowicie jakie gesty były stosowane.
Transakcję kupna sygnalizowało się przez podniesienie rąk z wewnętrznymi stronami dłoni na na wysokości twarzy. Przy transakcji sprzedaży patrzyliśmy w ten sposób na zewnętrzne strony dłoni.
W przypadku ustalania ceny, zajmowaliśmy się tylko jej ostatnią cyfrą składanej oferty. Cyfry od 1 do 5 normalnie sygnalizowaliśmy poprzez pionowe wystawienie palców dłoni. Z kolei 6 to wystawienie jednego palca poziomo, 7 – dwóch, 8 – trzech i 9 – czterech. Gdy interesowała nas cyfra 0 wystawialiśmy pięść.
Jeszcze bardziej skomplikowana sprawa występowała w przypadku ilości akcji lub kontraktów, którą chcieliśmy kupić lub sprzedać. W przypadku liczb od 1 do 9 występowała ta sama metoda, co powyżej, lecz musieliśmy podczas wskazywania danej liczby dotykać tą ręką podbródka. W przypadku dziesiątek (10; 20; 30; 40; 50; 60; 70; 80; 90) musieliśmy wskazywać powyższe cyfry i dotykać tą ręką przy tym czoła. W przypadku setek najpierw pokazywaliśmy daną liczbę (jak przy ustalaniu ceny), a następnie dotykaliśmy pięścią czoła.
Czas na daty wygasania kontraktów. Styczeń sygnalizowało się poprzez położenie dłoni na swoim gardle. Luty poprzez poziome wystawienie kciuka, wskazującego i środkowego palca (kciukiem do dołu). Marzec poprzez poruszanie palcami ze schowanym kciukiem. Kwiecień poprzez poruszanie palcami przy jednoczesnym opuszczaniu ramienia i dłoni. Maj poprzez trzymanie się za klapę marynarki. Czerwiec poprzez wyciągnięcie palca wskazującego i małego i skierowanie nimi w dół (gest znany z rockowych koncertów, tylko skierowany odwrotnie). Lipiec poprzez wskazywanie na swoje oko. Sierpień poprzez masowanie się po czole kolistym ruchem. Wrzesień poprzez otwartą do góry dłoń. Październik poprzez znak zwycięstwa (V). Listopad poprzez rysowanie krzyżyka w powietrzu przed twarzą. Grudzień poprzez skrzyżowanie środkowego i wskazującego palca.
Zatwierdzone zlecenie sygnalizował kciuk w górę. Pracę nad wprowadzaniem zlecenia sygnalizował kolisty ruch palcem wskazującym. Zlecenie typu “Stop” sygnalizowało trzymanie pięści uderzającej w dłoń. Anulowanie zlecenia sygnalizował poziomy ruch ręką na wysokości gardła.
Oto wszystkie najistotniejsze gesty w systemie open outcry. Jak doskonale widzimy transakcje na rzeczywistym parkiecie giełdowym były bardzo skomplikowane i wymagały dużej wprawy.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!