Nick Leeson i upadek Barings Bank

Domino
J2T Trade

Nick Leeson to jeden z najbardziej znanych pracowników instytucji finansowych w historii bankowości inwestycyjnej. Jego historia, zwieńczona piękną katastrofą w połowie lat 90. ubiegłego wieku doczekała się nawet hollywoodzkiej ekranizacji. Samą historię zna chyba każdy, kto kiedykolwiek zagłębił się w kwestie bankowości. Bankructwo Barings Banku to jedna z największych i najmniej spodziewanych katastrof w skali światowego sektora bankowego. O Nicku Leesonie z kolei, gdyby nie to wydarzenie, prawdopodobnie nikt nigdy by nie usłyszał. Zaczniemy właśnie od niego, a następnie przejdziemy do zaskakującej historii bankructwa, za którą Leeson ponosi całkowitą odpowiedzialność. Historii, która mogłaby być oryginalnym scenariuszem, a nie podstawą do stworzenia dokumentu.

Nick Leeson

Nick Leeson to jeden z najbardziej znanych traderów w historii bankowości inwestycyjnej. Nie jest jednak postacią pozytywną, a wręcz przeciwnie. Znany jest jedynie przez katastrofę, jaką sprowadził na bank inwestycyjny Barings Bank, w którym był zatrudniony. Możemy postawić go w jednym rzędzie z Jeromem Kervielem, który nieomal doprowadził do bankructwa banku Societe Generale za pośrednictwem przeprowadzonych przez niego nieautoryzowanych transakcji, które bezpośrednio przyniosły bankowi 1,5 miliarda euro straty (kolejne 3,4 mld euro strat przyniosły próby szybkiej sprzedaży aktywów podjęte przez bank w czasie kryzysu), a także obok tradera Kweku Adoboli, zatrudnionego w banku UBS i skazanego za defraudację 2 miliardów dolarów, czy Yasuo Hamanaka, który w wyniku nieautoryzowanych transakcji na rynku miedzi na London Metal Exchange zdefraudował 1,8 miliarda dolarów należących do jego pracodawcy – Sumitomo Corporation.

Nicholas William „Nick” Leeson urodził się 25 lutego 1967 roku w Watford w Wielkiej Brytanii, gdzie uczęszczał do Parmiter’s School. Po ukończeniu szkoły w 1985 roku otrzymał pracę w prywatnym banku Coutts. Dwa lata później związał się z bankiem Morgan Stanley, a kolejne dwa lat później z Barings Bank, w którym zatrudniony był do roku 1995 – o tej historii przeczytasz jednak w dalszej części tego artykułu. Afera i więzienie związane z defraudacją odbiły się na życiu rodzinnym Nicka Leesona – w trakcie pobytu w więzieniu rozwiódł się ze swoją żoną Lisą Sims. W 2003 roku ponownie ożenił się z Leoną Tormay, z którą do dziś mieszka w Barna w hrabstwie Galway w zachodniej Irlandii. Okazjonalnie wykłada w National University of Ireland. W kwietniu 2005 roku został managerem w klubie piłkarskim Galway United Football Club, a następnie został mianowany na jego prezesa. Kilka lat temu zrezygnował jednak ze stanowiska. Wciąż inwestuje na rynkach finansowych, jednak inwestuje wyłącznie swoje pieniądze. Oprócz tego Nick Leeson jest regularnym gościem na sympozjach. Oprócz swojej autobiografii wydanej jeszcze podczas pobytu w więzieniu, wydał także książkę Back from the Brink: Coping with Stress, która pojawiła się 23 czerwca 2005 roku.

Nick Leeson

FP Markets

W kontekście Nicka Leesona warto również wspomnieć o jego słynnej marynarce w czarno – żółte pasy, którą nosił jako trader na SIMEX. Została ona sprzedana pod koniec 2007 roku za 21 tysięcy funtów. Wystawcą marynarki była firma KPMG, która likwidowała majątek Barings PLC.


Trading CoachTrading Coach radzi:

Nick Leeson i upadek Barings Bank nie należą do najbardziej chlubnych przykładów na rynkach finansowych. Warte poznania się jednak instrumenty, które Leeson wykorzystywał w tradingu – kontrakty terminowe. Tematyka kontraktów terminowych futures i innych derywatów podejmowana jest na bezpłatnych szkoleniach inwestycyjnych. Znajdź nabliższy termin webinaru.


Upadek Barings Bank

W 1995 roku nastąpiło bardzo głośne bankructwo najstarszego na świecie banku inwestycyjnego – Barings Banku, który założony został w 1762 roku. Choć nie miał on tak ogromnych następstw jak upadek Lehman Brothers w 2008 roku, ponieważ rynek praktycznie nie odczuł tej sytuacji, to jest to wydarzenie, o którym rynki finansowe nigdy nie zapomną. Najciekawszą rzeczą w tym wydarzeniu jest to, że za upadek Barings Banku odpowiada wyłącznie jedna osoba – makler o nazwisku Nick Leeson, który zatrudniony był w niewielkim oddziale tego banku zlokalizowanym w Singapurze. Nie był jednak pracownikiem nowym – swoją karierę w Barings Banku rozpoczął w Londynie, jednak po pewnym czasie poprosił on o przeniesienie na daleki wschód, gdzie rozwijane były nowe usługi i oddziały Barings Banku.

Jego firmowa podróż po Azji rozpoczęła się w Dżakarcie – stolicy i największym mieście Indonezji. Na polecenie zarządu banku Leeson otrzymał misję posprzątania bałaganu związanego ze złą dokumentacją akcji i obligacji, które obsługiwał bank. Rozwiązaniem tego zadania Leeson zdobył duże zaufanie zarządzających, ponieważ ten palący problem rozwiązał, mimo ogromnych zaległości indonezyjskiego biura w zaledwie 10 miesięcy, co zdecydowanie zaimponowało jego przełożonym. Później przed Leesonem otworzyły się nowe drzwi, które były związane z działającym od 1987 roku oddziale Barings Bank znajdującym się w Singapurze. Oddział ten działał pod nazwą Barings Securities (Singapore) Ltd (BSS). Domyślnie planowano, aby singapurski oddział banku zajmował się wyłącznie obrotem akcjami. Sytuacja się jednak zmieniła, ponieważ lawinowy wzrost zainteresowania kontraktami terminowymi notowanymi na SIMEX, czyli na Singapore Stock Exchange (singapurskiej giełdzie papierów wartościowych) wymusił na kierownictwie banku zatrudnienia nowych maklerów, którzy mieli zająć się obsługą zleceń na derywaty. Na ochotnika do obsługi tej działalności zgłosił się właśnie Leeson, który w 1992 roku otrzymał tę posadę. Nie była to jednak zwykła posada maklera, a stanowisko dyrektora, które charakteryzowało się w tym niewielkim oddziale z dala od londyńskiej centrali bardzo dużą autonomią, spotęgowaną ogromnym zaufaniem kierownictwa banku do Leesona. Jedynym warunkiem jaki spełnić musiał Nick Leeson to zdanie singapurskich egzaminów giełdowych, z czym zaufany pracownik Barings Banku uporał się bardzo szybko. Objął więc to stanowisko i wraz ze swoim zespołem maklerów zaczął obracać papierami wartościowymi i kontraktami terminowymi na Singapore Stock Exchange. Co bardzo ważne dla dalszego rozwoju sytuacji, Nick Leeson pełnił w singapurskim oddziale kilka funkcji – był dyrektorem, managerem zatrudnionych przy obsłudze zleceń na singapurską giełdę maklerów, a także kierownikiem back office. To oznacza, że w praktyce Leeson sam nadzorował swoją pracę ponieważ był dyrektorem, który nadzorował managera maklerów, czyli siebie. Oprócz tego, jako kierownik back office kontrolował transakcje zawierane przez maklerów, za które brał odpowiedzialność, więc de facto także kontrolował jednoosobowo swój dział. Krótko mówiąc, wszystko co działo się w dziale maklerów odpowiedzialnych za singapurską giełdę kończyło się na Leesonie.

Kolejnym problemem było to, że od 1993 roku, jako dyrektor, Leeson nie podlegał jedynie jednej osobie. W wyniku, jak się później okazało, źle wykonanej restrukturyzacji Leeson podlegał jednocześnie czterem osobom pracującym w różnych miejscach globu, czyli praktycznie nie był kontrolowany przez nikogo. Kierownictwo banku nie miało jednak z tym żadnego problemu i to z dwóch względów. Po pierwsze Nick Leeson obdarzony był bardzo dużym zaufaniem kierownictwa, a po drugie uprawnienia BBS, czyli Barings Securities (Singapore) Ltd ograniczone były wyłącznie do realizacji zleceń na kontraktach futures i opcjach składanych przez klientów innych spółek z grupy Barings Banku oraz do arbitrażu pomiędzy futures’ami na indeksy notowanymi na giełdach w Osace i Singapurze. Oba rodzaje transakcji – wykonywanie zleceń klientów oraz arbitraż nie stanowiły żadnego ryzyka finansowego dla banku, więc nie było potrzeby dodatkowego nadzorowania tych transakcji. Jak się później okazało, brak ryzyka finansowego transakcji wcale nie oznacza braku ryzyka operacyjnego. Z bliżej nieokreślonego powodu Nick Leeson przestał zajmować się wyłącznie transakcjami arbitrażowymi, a zamiast tego zaczął spekulację na kontraktach na Nikkei 225. W ten sposób działalność pozbawiona ryzyka finansowego przeobraził w agresywny portfel inwestycyjny.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że Leeson okazał się bardzo słabym spekulantem – nie podejmował on dobrych decyzji i od samego początku tracił na zawieranych przez siebie transakcjach – a tracił bank, ponieważ to jego fundusze były używane do zawierania transakcji. Cały handel Nick Leeson ukrywał na nieużywanym przez Barings Securities (Singapore) Ltd rachunku, na którym regularnie rosły straty, które Leeson niczym początkujący i niedouczony gracz starał się szybko odrobić, oczywiście ze skutkiem odwrotnym do zamierzonego. Pod koniec 1992 roku saldo na tym ukrytym rachunku wynosiło minus 2 miliony funtów. Kolejne straty prowadziły do co raz bardziej rozpaczliwych prób naprawienia swoich błędów. Prób nieudanych. Na koniec 1993 roku saldo na rachunku Barings Banku wynosiło już minus 23 mln funtów, a rok później strata wynosiła już 208 milionów funtów. Wynik inwestycyjny pogarszał się wiec w skali logarytmicznej. Niedługo później, w lutym 1995 roku strata banku odniesiona za pośrednictwem spekulacyjnej działalności Leesona wynosiła aż 827 milionów funtów. Wtedy dyrektor z singapurskiego oddziału Barings Banku postanowił uciec przed odpowiedzialnością do Kuala Lumpur. Dopiero wtedy wyszło na jaw, co właściwie od kilku lat działo się w tym banku – ponieważ Leeson był własnym przełożonym i własnym kontrolerem i nie był nadzorowany praktycznie przez nikogo, a jego transakcje ukryte były na nieużywanym przez bank rachunku, nikt z kierownictwa instytucji nie wiedział o tym co robi Leeson, ani co wynika z jego decyzji. Aby móc spłacać odsetki od długu wobec SIMEX Leeson fałszował rachunki, dokumenty i konta, podrabiał dokumenty i podpisy, fabrykował korespondencję i wymyślał historie, które pozwalały na uniknięcie pytań, a także, dzięki dostępowi do back office i możliwości manipulowania zapisów księgowych zapewniał sobie przepływy z rachunków innych oddziałów banku, a także z prywatnych rachunków klientów tej instytucji. Przez dłuższy czas ani kierownictwo, ani Singapore Stock Exchange, ani nadzór finansowy, ani audytorzy nie zauważali problemów. Dodatkowo kierownictwo banku uspokojone zostało raportami Leesona o zyskach z arbitrażu – w 1994 roku Leeson wygenerował na arbitrażu zawrotny zysk 28,5 miliona funtów, dzięki któremu pracownicy oddziału otrzymali nawet premie (warto dodać, że ten zysk był prawdą). Taka sytuacja nie mogła jednak utrzymać się w nieskończoność i musiała się zawalić niczym piramida finansowa.

Po ucieczce Leesona do Kuala Lumpur wszystko stało się jasne, a on sam został zatrzymany na lotnisku we Frankfurcie skąd deportowano go do Singapuru, gdzie z kolei został oskarżony o defraudację i został skazany na 6,5 roku więzienia. Leeson został jednak zwolniony już w połowie 1999 roku po zdiagnozowaniu u niego raka okrężnicy (którego udało się wyleczyć mimo negatywnych prognoz lekarzy). Historia Barings Bank nie potoczyła się jednak tak gładko – instytucja ogłosiła upadłość i została przejęta przez grupę ING za cenę symbolicznego funta. Wydarzenie to pokazało, jak istotne jest zarządzanie ryzykiem operacyjnym, nadzorowanie działalności pracowników, struktura zarządzania oraz jasny podział kompetencji – nie tylko w banku, ale w każdym przedsiębiorstwie i instytucji. Gdyby tego nie zabrakło, Nick Leeson nie miałby możliwości zrobić tego, co robił przez kilka lat, a Barings Bank wciąż by istniał. Trudno uwierzyć, że jeden pracownik mógł rzucić na kolana globalną instytucję finansową. Historia ta przedstawiona została w jego autobiografii – Rogue Trader, a następnie została zekranizowana w filmie pod tym samym tytułem (w polskiej wersji znany jako Spekulant), o którym więcej przeczytać możesz w artykule dotyczącym najciekawszych filmów o tematyce finansowej dostępnym pod tym adresem.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Trading Coach
Trader z wieloletnim doświadczeniem, który poza inwestowaniem dzieli się również swoją pasją do rynków z mniej doświadczonymi inwestorami. Długi staż na rynku pozwolił mu sprawdzić na własnym rachunku wiele strategii, koncepcji i podejść do rynków, dzięki czemu stanowi istną kopalnię wiedzy na tematy tradingowe. W swoim podejściu najczęściej wykorzystuje kombinację analizy fundamentalnej i technicznej, w celu doboru jak najlepszego momentu wejścia i wyjścia z pozycji.