Pomimo bardzo słabych danych dotyczących sytuacji gospodarczej kraju oraz pandemii koronawirusa, amerykańskie indeksy radzą sobie doskonale. Od dwóch miesięcy znajdują się praktycznie nieprzerwanie w trendzie wzrostowym.
Powody do zadowolenia ma zwłaszcza NASDAQ 100, który znajduje się już naprawdę blisko historycznych szczytów ustanowionych przed bieżącym załamaniem rynków. S&P 500 jest nieco w tyle, ale również nie ma powodów do narzekania. Czy cokolwiek jest w stanie zatrzymać ten rajd? Zapraszamy do analizy.
S&P 500 utrzymuje poziom 3000
Indeks S&P 500 w tym tygodniu zdołał wybić i utrzymać się nad bardzo istotnym psychologicznie poziomem 3000. Oznacza to, że presja po stronie kupujących jest naprawdę silna i czerwiec może się okazać trzecim miesiącem wielkich wzrostów z rzędu. Jeśli obecne tempo tego ruchu się utrzyma to kurs może zacząć nawet testować historyczne szczyty, które indeks osiągnął tuż przed pandemią. Dlaczego ceny idą tak stanowczo w górę pomimo fatalnych danych gospodarczych?
Wszystko z powodu działań Amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Programy QE, skup akcji i obligacji, udzielanie kredytów na niezwykle korzystnych warunkach – to wszystko napędza rynek kapitałowy. Jak wiadomo, największym beneficjentem tego rodzaju pomocy są w pierwszej kolejności rynkowi giganci. A to właśnie spółki o największej kapitalizacji są siłą napędową indeksu, bardzo często jego pozostałe składowe zwyczajnie je naśladują.
Co więcej, ze względu na przymusową kwarantannę, na giełdy amerykańskie wpłynęły zupełnie nowe środki. Liczna grupa początkujących inwestorów z powodu konieczności przebywania w domu zaczęła się interesować tym biznesem oraz spekulować na rynku. Część ekspertów uważa, że to oni w dużej mierze są odpowiedzialni za aktualną falę wzrostów. Dodatkowo, coraz częściej i głośniej mówi się o zadowalających postępach prac nad szczepionką na koronawirusa, a każda wzmianka na ten temat wprost wywołuje euforię na amerykańskim parkiecie.
Z drugiej strony, czy jest coś, co może zatrzymać tę zwyżkę? Oczywiście, że tak i nie jest to zagadnienie tak ściśle związane z pandemią. W tym roku w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie, a obecnie panujący Donald Trump z każdym tygodniem traci elektorat. Potrzebuje więc kolejnego tematu, który będzie stanowić o jego sile jako głowie państwa. Najbardziej prawdopodobnym jest więc wciąż obecna kwestia spięć na linii USA – Chiny. Z powodu koronawirusa ten temat zszedł na dalszy plan, lecz sytuacja geopolityczna w tym zakresie wciąż nie została rozwiązana. Istnieje więc szansa, że prezydent Donald Trump zdecyduje się odnowić cła, a taka wojna handlowa wydaje się wystarczającym impulsem do zatrzymania obecnego rajdu, a nawet odwrócenia trendu.
Tak więc wszyscy posiadacze pozycji długich powinni o tym pamiętać i dobrze je zabezpieczyć, pomimo, że aktualne status quo wciąż jest po ich stronie i kolejny atak na poziom 3400 w ciągu kilku tygodni nie powinien nikogo zdziwić. Przebieg cen w dłuższym okresie znakomicie ukazuje poniższy wykres dzienny.
Przejdźmy teraz do indeksu NASDAQ 100, gdzie ma miejsce jeszcze większa zmienność i euforia inwestorów daje o sobie znać.
NASDAQ 100 coraz bliżej ATH. Zobaczymy 10 000?
Tempo wzrostu indeksu NASDAQ 100 nie przestaje zadziwiać. Kurs odrobił już znaczną większość spadków, a każda bieżąca próba korekty jest silnie broniona. Taka zmienność może wynikać faktu, że największe spółki, czyli Apple, Microsoft i Amazon mają w nim dwukrotnie większą wagę niż w S&P 500 – razem stanowią około 32,5% indeksu, co oznacza, że ich wpływ na jego wartość jest kolosalny, a właśnie testują one swoje historyczne szczyty. Wydaje się więc, że osiągnięcie ATH przez NASDAQ 100 jest kwestią najbliższych maksymalnie kilkunastu sesji. Co dalej?
Kto wie, jeśli entuzjazm ze strony kupujących zostanie utrzymany, być może nawet nastąpi atak na mityczny poziom 10 000? Z pewnością nie należy w tej chwili przekreślać takiego scenariusza, zwłaszcza jeśli będą pojawiały się dalsze elektryzujące informacje dotyczące postępów prac nad szczepionką na COVID-19.
Oczywiście tę euforię w każdej chwili może zatrzymać wyżej opisywana kolejna odsłona wojny handlowej. Zapalnik takiego konfliktu, mogą tym razem stanowić działania Chin, mające na celu zmniejszenie autonomii Hongkongu, o których znów stało się głośno.
Podsumowując, dalsze wzrosty są nadal oczekiwane, jednak należy bacznie śledzić sentyment panujący na rynku i reagować, gdy coś nieprzewidzianego wydarzy się w sferze geopolitycznej. Poniższy wykres tygodniowy znakomicie ukazuje jaką drogę przebył indeks NASDAQ 100 w ostatnich miesiącach.
Analiza zrealizowana przy współpracy z Bernstein Bank.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 80% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!