Główne indeksy giełdowe w Stanach Zjednoczonych zyskały w piątek, 4 listopada. Lepiej wypadł, chociażby indeks S&P 500. Po niestabilnej sesji S&P 500 zyskało finalnie 1,36%. W piątek raporty z rynku pracy wysłały mieszane sygnały. Dane o zatrudnieniu w USA pozostawiły inwestorów w rozmyślaniach nad przyszłością gospodarki kraju. Przejdźmy do analizy indeksu S&P 500 na poniedziałek, 7 listopada.
Pokrycie części strat
Amerykański indeks spółek dużych, czyli S&P 500 w piątek wykazał wzrost notowań. Zamknięcie sesji pokazało, że S&P 500 zyskało w piątek ogólnie 1,36%. Tym samym indeks przerwał czterodniową serię strat. Ponadto S&P 500 pokryło część strat z poprzednich dni. Miniony tydzień (31.10-04.11) był najsłabszym w wykonaniu indeksu S&P 500 od września. Tygodniowa strata wyniosła 3,35%.
Spółki odrabiają straty
Składowe indeksu S&P 500 w piątek w zdecydowanej większości postawiły na odrabianie strat. Na czele zyskujących spółek stanęło Freeport-McMoran. Kurs akcji tej spółki skoczył w piątek o 11,50%. Po stronie stratnych spółek z S&P 500 największą zmianę ceny odnotowało Warner Bros Discovery. Notowania przedsiębiorstwa spadły o 12,87%.
Raporty z rynku pracy powodem niestabilnej sesji
Jak wspomnieliśmy na wstępie, piątkowa sesja należała do tych niestabilnych. Taką sytuację spowodowały raporty z rynku pracy. Biuro Statystyki Pracy podało w swoim najnowszym raporcie, że całkowite zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 261 tysięcy w październiku. Liczba wykazała lekki spadek w stosunku do wrześniowego odczytu na poziomie 263 tysięcy, ale nadal była znacznie powyżej prognoz. Równocześnie podano, że stopa bezrobocia wzrosła o 0,2 punktu procentowego i wyniosła 3,7%.
Zatrudnienie wskazuje na kontynuację podwyżek?
Raport o zatrudnieniu skomentował prezes Fed w Minneapolis, Neel Kashkari. Bankier Fed stwierdził, że najnowszy raport pokazuje, że kluczowe jest kontynuowanie ścieżki podwyżek stóp. Zdaniem Kashkariego zatrudnienie jest „całkiem zdrowe”, zatem „Fed ma miejsce, aby spróbować schłodzić gospodarkę i doprowadzić do rynkowej równowagi”.
Punkt widzenia – po wykresie widoczna niestabilność
Piątkową sesję wyżej przypisaliśmy do tych niestabilnych. Rzeczywiście spoglądając na wykres, jest to do zaobserwowania. Rynek był przez całą sesję niezdecydowany i dopiero wieczorem sytuacja poniekąd się rozjaśniła. Warto jednak zaznaczyć, że rynek dobrze reagował na wyznaczonych w piątkowej analizie poziomach.
Dziś, w poniedziałek 7 listopada rynek pre-market zaczynał z nieco niższych zakresów niż piątkowe zamknięcie. Na moment pisania tego artykułu (przed godziną 12) indeks oscyluje na zakresie średniej kroczącej SMA 88. Jest to obszar cenowy 3 790.
Scenariusz główny – wzrostowy
Kontynuacja odrabiania strat z ostatnich dni może dziś wyglądać następująco. Rynek postawiłby najpierw na zejście i przetestowanie poziomu 3 765. Następnie mocnym impulsem cena wyszłaby powyżej średniej i przełamała jej zakres z potwierdzeniem. Taka sytuacja otworzyłaby drogę wzrostu nawet do 3 840.
Scenariusz poboczny – spadkowy
Jednak warto również rozważyć inny scenariusz. Jak na razie rynek się wspina i taki stan utrzymywać się może do rozpoczęcia sesji amerykańskiej. Jeżeli do tego czasu rynek dobiłby do oporu ustalonego na okolice 3 820, można rozważyć ruch spadkowy. Gdyby indeks nie był w stanie tego obszaru przełamać, każdorazowy re-test od dołu poziomu 3 820 przemawiać będzie na korzyść zejścia. Spadek mógłby sięgnąć 3 750.
Konkluzja
Czy S&P 500 postawi dziś na odrabianie strat z poprzedniego tygodnia? Szansa na skuteczny powrót powyżej 3 800 jak najbardziej istnieje. Poziomy na poniedziałkową sesję znajdują się poniżej.
TSR : 3 957
TFR : 3 912
TDP : 3 865
TFS : 3 820
TSS : 3 770
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!