2021 rok był wyjątkowo emocjonujący na polskim rynku giełdowym. Nie zabrakło zarówno spektakularnych sukcesów, jak i sporych rozczarowań. Na każdym kroku jednak widać wyraźne zainteresowanie polskich przedsiębiorców rozwojem branż związanych z nowymi technologiami, internetowym rynkiem e–commerce i sztuczną inteligencją.
Woodpecker.co z przychodem ponad 10 mln zł
Jeden z największych sukcesów w 2021 roku na giełdzie osiągnęła spółka technologiczna Woodpecker.co, której CEO jest Mateusz Tarczyński. Przez pierwsze 9 miesięcy tego roku osiągnęła ona większy przychód niż w całym ubiegłym roku. Firma oferująca aplikację w modelu SaaS przez pierwsze trzy kwartały wygenerowała przychody w wysokości 10,4 mln zł, co jest wzrostem aż o 43 proc. w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku.
Jak stwierdził prezes zarządu spółki, cytowany przez portal Stockwatch.pl, wszystkie wskaźniki biznesowe rosną, a z aplikacji Woodpecker korzysta coraz więcej klientów. Warto tu zaznaczyć, że narzędzie spółki jest też bezustannie rozwijane, dodawane są też do niego kolejne funkcjonalności. Od sierpnia dla użytkowników dostępna jest również kolejna autorska aplikacja mobilna, znana pod nazwą Woodpecker Calls. Dzięki niej możliwe jest stworzenie nowego elementu kampanii marketingowej, którym jest prowadzenie rozmów telefonicznych z klientami.
Co się dzieje z polskimi startupami?
Przeglądając opinie o firmach, warto zwrócić uwagę również na polskie startupy, które swoje działania skupiają przede wszystkim na rozwoju sztucznej inteligencji (AI), uczenia maszynowego (machine learning) i e–commerce. Aż 40 proc. firm tego typu opiera się na modelach SaaS, a o 4 proc. mniej na B2B Enterprise. Prezes PFR Ventures, cytowany przez Stockwatch.pl, stwierdził, że rok 2021 „będzie kolejnym rekordowym rokiem dla polskiego ekosystemu finansowania innowacji”. Zauważył również, że w pierwszych trzech kwartałach 2021 roku startupom z Polski udało się pozyskać więcej funduszy, niż przez cały 2020 rok.
Wiadomości te są pozytywne, jednak sytuacja giełdowa nowych spółek nie napawa już optymizmem. Aż ⅔ debiutujących firm odnotowało straty, co mogło uderzyć po kieszeniach również wielu inwestorów opierających swoją strategię na kupnie w IPO i sprzedaży po oficjalnym debiucie. Spadek odnotował m.in. Poltreg, Captor Therapeutics, Cavatina Holding czy Huuuge.
Nie oznacza to jednak, że nie ma firm, które w 2021 roku nie mogą cieszyć się ze wzrostu. O 30 oczek podniósł się Answear, +16,4 to wynik Vercom, a 12,5 proc. – Pepco Group. Pasjonaci giełdy i inwestorzy powinni jednak na bieżąco śledzić najnowsze wiadomości z branży, sytuacja bowiem pod koniec roku może być bardzo dynamiczna.
Debiut Pracuj i STS
W pierwszej połowie grudnia miały miejsce debiuty giełdowe Pracuj oraz STS, które wzbudziły ogromne emocje. Pierwsza ze spółek już swoją pierwszą sesję zakończyła wynikiem ujemnym, a strata wyniosła 5,4 proc. Warto też wspomnieć, że nabywcy zgodzili się na cenę akcji na poziomie 74 zł, ale po premierze kwota ta została przekroczona tylko na chwilę. Szczytem okazała się stawka 74,30 zł, która zaczęła szybko spadać, by już w piątek 10 grudnia dobić do poziomu 65 zł. To ponad 12 proc. mniej w stosunku do ceny z oferty publicznej.
Drugi debiut (a 15. na polskiej giełdzie w 2021 roku), czyli STS Holding, to pierwszy bukmacher, który zagościł na naszej giełdzie. Jego cena odniesienia wynosiła 23 zł i na oficjalnym otwarciu nie uległa zmianie, a z czasem odnotowała nawet niewielki wzrost o 0,9 proc., do 23,2 zł.
Głos przy okazji debiutu zabrał również prezes STS Holding, Mateusz Juroszek, który wraz ze swoją rodziną posiada 70 proc. akcjonariatu firmy. Zgodnie z cytatem portalu Forsal.pl, stwierdził on, że zagoszczenie firmy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie jest spełnieniem strategicznego celu jego przedsiębiorstwa. Zaznaczył również, że dalsza strategia rozwoju STS skupiać się ma na zwiększaniu wartości dla wszystkich akcjonariuszy.
