Trading na Forex od kuchni w 2021 roku, czyli na które pary walutowe zwrócić uwagę

Po bezprecedensowym dla rynków finansowych 2020 roku, który upływał pod dyktando pandemii COVID-19, inwestorzy w 2021 wchodzą z ostrożną i umiarkowaną nadzieją na powrót do normalności. Czego możemy spodziewać się na rynku walutowym przez najbliższe 12 miesięcy? Które pary powinny charakteryzować się największą zmiennością, przez co zasługują, aby zwrócić na nie szczególną uwagę? Zapraszam do zapoznania się z poniższym tekstem, który spróbuje odpowiedzieć na pytanie, jak będzie wyglądał trading na Forex w 2021. Zacznijmy od najpopularniejszej pary walutowej na świecie, czyli:

EURUSD

Para walutowa EURUSD praktycznie przez cały miniony rok odznaczała się bardzo wysokim poziomem zmienności. Ostatecznie jednak nie da się ukryć, że panuje na niej silny trend wzrostowy. Większość ekspertów zgodnie więc uważa, że w najbliższych miesiącach tendencja osłabiania się dolara będzie kontynuowana i wciąż będzie można zaobserwować widoczny odpływ kapitału z USA w stronę strefy euro. W dłuższym ujęciu czasowym należy jednak zachować szczególną ostrożność i skoncentrować się na zachowaniu kursu przy istotnych poziomach oporu. Pierwszym z nich jest 1.23, a jeśli uda się go pokonać, to kolejną ciężką przeprawę powinien stanowić poziom szczytów z 2018 roku – 1.25.

Co jednak sugeruje dalszą słabość dolara? Trwająca Hossa na amerykańskim rynku kapitałowym oraz ekstremalnie akomodacyjna polityka Rezerwy Federalnej (Fed). Te czynniki sprawiają, że ta waluta powinna nadal tracić do innych z koszyka walut G8. Z całą pewnością więc na parze EURUSD możemy się wciąż spodziewać bardzo wysokiego poziomu zmienności, warto więc nieustannie zwracać na nią uwagę i śledzić obecnie panujący sentyment.

USDPLN

Powszechnie uważa się, że euforia związana z rozprowadzaniem szczepionki przemawia za bardzo korzystnymi warunkami dla rynków wschodzących, przynajmniej przez kilka pierwszych miesięcy 2021 roku. Polski złoty w stosunku do średnioterminowych cen wygląda na słabego, a poprawa perspektyw gospodarczych w oparciu o spadek ryzyk związanych z pandemią, prowzrostową politykę fiskalną i monetarną powinna sprzyjać umocnieniu polskiej waluty. Według przedstawionych powyżej informacji wydaje się więc, że polski złoty będzie najmocniej zyskiwał właśnie do dolara amerykańskiego. Oczekuje się, że na USD najbliższe 12 miesięcy będzie pod znakiem reflacji, czyli powrotu do inflacji. Ogłoszony niedawno pakiet pomocy fiskalnej dla obywateli także powinien wyraźnie osłabić walutę Stanów Zjednoczonych. W konsekwencji oczekuje się, że kurs USDPLN może spaść poniżej poziomu 3.50, nawet do okolic 3.40.

CHFPLN

2020 rok nie był korzystny dla osób z kredytem we franku szwajcarskim. Wynika to z faktu, że CHF jest powszechnie uważany za bezpieczną przystań i zyskuje, gdy mamy czasy bardzo dużej niepewności gospodarczej, a inwestorzy wykazują ewidentną awersję do ryzyka. W nadchodzącym roku oczekuje się jednak odwrócenia tego trendu. Dlaczego? Po pierwsze w najbliższych miesiącach rynki finansowe powinny wykazywać euforię w związku z rozprowadzaniem szczepionki, co z kolei zwiększy apetyt inwestorów na ryzyko. Po drugie, w 2021 roku, a zwłaszcza trzecim i czwartym kwartale powinno wystąpić silne odbicie gospodarcze w strefie euro. Po trzecie wreszcie zakończył się okres niepokojów gospodarczych związanych z Brexitem.

W konsekwencji apetyt na aktywa safe haven powinien wyraźnie i systematycznie maleć. Tak więc, na najbliższe miesiące zakłada się powolne tempo spadku pary walutowej CHFPLN (oraz jednoczesny wzrost pary EURCHF), natomiast w drugiej połowie bieżącego roku tempo osłabiania się franka szwajcarskiego powinno jeszcze znacząco przyspieszyć. Ostatecznie istnieją wyraźne przesłanki, że do końca 2021 roku CHFPLN może osiągnąć kurs poniżej 3.90.

Tak oto wygląda Forex od kuchni na 2021 rok. Można śmiało zakładać, że wyżej opisywane waluty będą cechować się wysokim poziomem zmienności przez najbliższe dwanaście miesięcy, przez co warto zwrócić na nie szczególną uwagę – mogą one stanowić doskonałe okazje inwestycyjne. Oczywiście nie wolno zapominać o bacznym śledzeniu sytuacji gospodarczej w tych krajach oraz także sentymentu inwestorów występującego na innych rynkach finansowych.