Na największych azjatyckich parkietach giełdowych w ostatnim czasie nie można narzekać na zmienność. Co ciekawe, na giełdzie w Hongkongu mamy w tym momencie kompletnie odmienne nastroje niż na japońskim i koreańskim rynku akcji.
Przyjrzyjmy się zatem wykresom najistotniejszych indeksów tych trzech kluczowych dla rynku azjatyckiego giełd i przeanalizujmy ich sytuację w okresie średnio- i długoterminowym. Na początek indeks 225 największych spółek notowanych na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych:
Nikkei 225 znów powyżej EMA 100
Traderzy śledzący japoński rynek akcji w ostatnich miesiącach nie mogą narzekać na brak wrażeń. Zacznijmy od tego, że w połowie sierpnia, z okolic poziomu 29 200 punktów, na indeksie Nikkei 225 rozpoczął się silny ruch spadkowy. Cena konsekwentnie obniżała się przez wiele tygodni, aż do 3 października, kiedy to niedźwiedzie przetestowały poziom 25 630 pipsów.
Wtedy momentalnie to byki przejęły kontrolę nad rynkiem. Co więcej, już od 6 października zaczęły one atakować wykładniczą średnią kroczącą EMA 100. Po pierwszej próbie doszło jednak do korekty i retest tej średniej przeprowadzony został dopiero 12 dni później.
Ostatecznie kupującym udało się pokonać ten poziom 25 października. W tej chwili cena indeksu znajduje się nieznacznie nad nim, oscyluje w granicach 27 500 punktów.
Co dalej?
Kolejnym celem byków powinien być poziom 28 335. Stanowi on bardzo silny opór, który w tym roku został już trzykrotnie skutecznie wybroniony, po raz ostatni w połowie września.
Jeżeli jednak to niedźwiedzie zdołają teraz przejąć kontrolę nad rynkiem i niezwłocznie doprowadzą do spadku ceny poniżej wykładniczej średniej EMA 100, może dojść do odwrócenia średnioterminowego trendu i kolejnej głębszej wyprzedaży. W takim wariancie w grę wchodzi nawet retest dołka z 3 października – poziomu 25 630.
Potężna przecena Hang Seng
Z zupełnie inną sytuacją mamy do czynienia na giełdzie w Hongkongu. Indeks 33 największych spółek notowanych na tym parkiecie giełdowym już od końcówki czerwca, odkąd cena przyjmowała wartość 22 400 punktów, znajduje się bowiem w szokującym trendzie spadkowym.
Co istotne, przecena znacząco przyspieszyła 24 października – podczas pierwszej sesji po XX zjeździe Komunistycznej Partii Chin. Podczas niego Xi Jinping złamał partyjny zwyczaj i pozostał na stanowisku sekretarza generalnego KPCh na trzecią kadencję. Co więcej, w składzie najwyższych władz partii zabrakło miejsca dla osób spoza kręgu przywódcy.
Z tych zmian we władzach partii i partyjnej konstytucji można jednoznacznie wnioskować, że polityka “zero COVID” w Chinach będzie zdecydowanie kontynuowana, a polityka gospodarcza Państwa Środka będzie zmierzała w dotychczasowym kierunku. Mowa tu o zwiększaniu roli Komunistycznej Partii Chin w gospodarce kosztem sektora prywatnego, pod sloganem „powszechnego dobrobytu”.
W efekcie, giełda w Hongkongu zareagowała na to jeszcze większą falą wyprzedaży. W tej chwili kurs indeksu Hang Seng oscyluje już w granicach 14 650 punktów, co jest najniższym poziomem od kwietnia 2009 roku. I nic nie wskazuje, że ta szokująca przecena niebawem dobiegnie końca – nastroje są skrajnie pesymistyczne.
KOSPI 200 atakuje 300 pkt
W przypadku południowokoreańskiego indeksu 200 największych spółek notowanych na giełdzie KRX sytuacja do pewnego etapu przypominała tę już nam znaną z indeksu Nikkei 225.
Otóż silny trend spadkowy ruszył tutaj w połowie sierpnia, z okolic poziomu 333 pipsów. Cena konsekwentnie obniżała się przez wiele tygodni, aż do ostatnich sesji września, kiedy to niedźwiedzie testowały poziom 282 punktów.
Wtedy momentalnie to byki przejęły kontrolę nad rynkiem. Co bardzo istotne, ich rajd wzrostowy trwa do dziś. W tej chwili atakują one jednocześnie poziom 300 pipsów i wykładniczą średnią kroczącą EMA 100.
Co dalej?
Nie ma żadnych wątpliwości, że kupujący są zdeterminowani, aby pokonać ten bardzo silny opór. Jeśli odniosą tutaj sukces, otworzą sobie drogę do dalszych spektakularnych wzrostów, aż do poziomu 318 pipsów, który stanowił silny opór pod koniec czerwca, a następnie istotne wsparcie w lipcu i sierpniu.
Jeżeli jednak niedźwiedzie odeprą atak byków, będą miały doskonałą okazję, aby przejąć kontrolę nad rynkiem i rozpocząć średnioterminowy trend spadkowy. W takim scenariuszu ich celem z całą pewnością będzie zejście do omawianego dołka z końcówki września, stanowiącego zarazem najniższy poziom od czerwca 2020 roku – 282 pipsów.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!