Sytuacja na rynku złota w czasie kryzysów gospodarczych i naftowych z ostatnich 30 lat

Sztabki złota
J2T Trade

Sztabki złotaWśród wielu inwestorów panuje przekonanie, że złoto jest odwrotnie skorelowane z cenami akcji na giełdach papierów wartościowych. Oznacza to, iż wzrost jego cen sygnalizuje nadejście kryzysu gospodarczego, a podczas recesji to właśnie ono będzie najbezpieczniej chronić kapitał inwestora przed stratami. Czy naprawdę taka sytuacja ma miejsce? Jak zachowuje się kurs złota w czasie trudnym dla rynków finansowych, kiedy pojawia się panika? W tym artykule tego typu sytuacje zostaną przeanalizowane.

Szok naftowy

Zacznijmy od trzeciego kryzysu naftowego, który miał miejsce w 1990 roku. Z powodu wojny w Zatoce Perskiej, zmalało wydobycie ropy w krajach OPEC, a kraje zachodu mocno obawiały się niedoboru zapasów tego surowca. W konsekwencji ceny ropy gwałtownie skoczyły, co odbiło się na indeksach giełdowych. W okresie od czerwca do września amerykański indeks S&P 500 stracił aż 14,5%. Jak natomiast zachowało się wtedy złoto? Jego cena wtedy wzrosła o 10,5%. Sytuację tego surowca możemy przeanalizować na poniższym wykresie:

Kurs złota w trakcie trzeciego kryzysu naftowego
Źródło: https://www.macrotrends.net/1333/historical-gold-prices-100-year-chart

Przez następne lata kurs złota nie charakteryzował się zwiększoną zmiennością. Dopiero po 1996 roku, gdy tempo wzrostów na rynkach giełdowych znacząco przyspieszyło, cena złota zaczęła silnie spadać. Można więc powiedzieć, że odwrotna korelacja pomiędzy amerykańskimi indeksami i złotem jak najbardziej występowała.

Bańka internetowa

Następnie, na początku XXI wieku miało miejsce załamanie rynków finansowych. Zjawisko to nazwane zostało pęknięciem bańki internetowej i przerodziło się w kryzys. Spowodowany był on agresywnym inwestowaniem w nowo powstające internetowe firmy. Koniec końców, konkurencja na rynku była zbyt duża i część tych spółek musiało upaść, co wywołało panikę wśród inwestorów. Bessa trwała 2,5 roku w tym czasie amerykański indeks S&P 500 stracił 50,5%, a NASDAQ 100 aż 78%! Jak zatem wyglądała wtedy sytuacja na rynku złota? Łącznie przez okres kryzysu kurs zyskał 18,8%. Mamy to przedstawione na poniższym wykresie:

FP Markets

Kurs złota podczas pęknięcia bańki internetowej

Podczas załamania rynku ponownie więc miała miejsce silna zależność między cenami złota a największymi indeksami. W kolejnych latach jednak sytuacja się zmieniła. Pomimo silnej Hossy na rynkach finansowych, kurs złota również konsekwentnie wzrastał. A jak sytuacja wyglądała podczas wielkiego kryzysu finansowego?

Kryzys finansowy

Kryzys finansowy został wywołany przez rynek amerykańskich kredytów hipotecznych, które udzielały banki w Stanach Zjednoczonych przy wysokim ryzyku spłaty. Kredyty te stały się zabezpieczeniem obligacji strukturyzowanych masowo sprzedawanych w celach spekulacyjnych. Następnie niewypłacalność indywidualna spowodowała załamanie na rynku kredytowym, co odbiło się na całym amerykańskim rynku finansowym, a w konsekwencji na globalnej gospodarce. Bessa na rynku, rozpoczęta w październiku 2007 roku trwała 1,5 roku i była bardzo dotkliwa w skutkach dla amerykańskich giełd. Indeks S&P 500 stracił wtedy aż 57,5%, a NASDAQ 100 54,6%. Kurs ropy naftowej również dramatycznie wtedy spadł, aż o 77,5%.

A złoto? Podczas trwania kryzysu jego cena wzrosła aż o 34%, co więcej w jego trakcie osiągnęła historyczne szczyty! Należy więc je uznać za najstabilniejsza inwestycję podczas niepewnej sytuacji gospodarczej. Zachowanie surowca podczas tej Bessy można prześledzić na poniższym wykresie:

Kurs złota w czasie kryzysu finansowego

Przez następne 2 lata kurs złota nie odpuszczał i konsekwentnie piął się w górę, w 2011 roku tempo wzrostu nawet znacząco przyspieszyło i kurs osiągał coraz to wyższe historyczne szczyty. Było to dość zaskakujące, ponieważ na największych giełdach panowała już Hossa. Ostatecznie kurs zatrzymał się na cenie 1921 dolarów za uncję, a miało to miejsce 6 września 2011 roku. Przez kolejne 4 lata odwrotna korelacja ponownie zaczęła się sprawdzać, indeksy giełdowe silnie zyskiwały, a rynek złota tracił, osiągając swoje minimum 3 grudnia 2015 roku na poziomie 1046,39 dolarów za uncję, co było najniższą odnotowaną wartością od 6 lat. Od tego czasu kurs przestał tracić, a nawet powoli wspinał się w górę. A wszystkie te zmiany miały miejsce podczas silnego trendu wzrostowego na indeksach giełdowych.

Aktualna sytuacja i najbliższe perspektywy

Od początku 2019 roku (w zasadzie to już od października 2018) tempo wzrostów cen złota gwałtownie przyspieszyło. Po raz kolejny możemy zaobserwować na tym rynku Hossę. Z każdym tygodniem jego kurs coraz pewniej zbliża się do historycznych szczytów. 9 marca 2020 roku cena przekroczyła barierę 1700 dolarów za uncję, pierwszy raz jest tak wysoko od grudnia 2012!

A jak wygląda sytuacja na indeksach giełdowych? Na ich rynku wciąż trwał silny trend wzrostowy amerykańskie indeksy oraz niemiecki indeks DAX w drugiej połowie lutego osiągnęły nowe historyczne szczyty. Tak więc tym razem odwrotna korelacja zupełnie nie miała miejsca. Jednak rynek indeksów od 20 lutego zaczął silnie tracić. Co więcej 9 marca (w dzień ostatniego szczytu na rynku złota) wydarzył się krach na rynku ropy naftowej. Czyżby zachowanie cen złota w ostatnich miesiącach zwiastowało nadejście recesji? W tej chwili zbyt wcześnie na wyciąganie takich wniosków, może to być jedynie chwilowa słabość rynków spowodowana epidemią koronawirusa. Nie zmienia to faktu, iż jedno jest pewne – rynek złota jest obecnie w o wiele silniejszej kondycji niż indeksy giełdowe czy ropa naftowa i znacznie rozsądniejsze będzie ulokowanie kapitału w ten surowiec niż inwestycja w pozostałe wyżej wymienione rynki.

Podsumowanie

Artykuł ukazuje, iż występowanie odwrotnej korelacji między kursem złota a cenami akcji na giełdach papierów wartościowych absolutnie nie jest regułą i trader nie powinien traktować jej jako wyznacznika decydującego o zrealizowaniu danej inwestycji. Natomiast potwierdza on tezę, iż złoto jest bardzo bezpiecznym aktywem podczas kryzysu, które w przeszłości gwarantowało nie tylko ochronę kapitału, lecz nawet wygenerowanie zysków w trakcie trwania recesji.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.