Przykład Open Finance – czyli jak akcjonariusze stracili swój kapitał?
62
W piątek 3 lutego na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie nastąpiło wycofanie akcji Open Finance z obrotu, w związku z upływem sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości.
Dawniej była to jedna z najważniejszych i najszybciej rosnących spółek w imperium Leszka Czarneckiego, mająca zapewniać Polakom źródło finansowania i okazje inwestycyjne. Co się stało, że upadła, a jej akcjonariusze stracili cały swój kapitał? Kto tutaj ponosi winę? Przekonamy się poniżej:
Historia upadku Open Finance
Początki
Open Finance został założony w 2004 roku przez Jarosława Augustyniaka i Maurycego Kühna, którzy byli także współtwórcami Expandera – innego pośrednika finansowego. Expander co prawda odniósł sukces w tradycyjnych kontaktach z klientami (oddziały, telefon), ale jego wersja online przed laty sobie nie poradziła.
Doświadczenia z tej porażki Augustyniak i Kühn wykorzystali do budowy Open Finance, który uruchomili dzięki wsparciu kapitałowemu Leszka Czarneckiego. Menedżerowie szybko zdali sobie sprawę, że nie chcą tylko pośredniczyć w sprzedaży kredytów. Postawili na budowę biznesu inwestycyjnego.
Wiodące produkty
W efekcie, Open Finance zaczął oferować lokaty, jednostki funduszy inwestycyjnych, ubezpieczenia. Jedną z największych bolączek dla klientów pośrednika stały się licznie sprzedawane przez niego polisolokaty (umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym), czyli ubezpieczenia z komponentem inwestycyjnym.
Miały one absurdalnie wysoką opłatę likwidacyjną, która powodowała, że wycofanie zainwestowanych środków wymagało zapłacenia opłaty w wysokości sięgającej od 40% do nawet 99% ich wartości. Problemem były też wyjątkowo wysokie – w relacji do rentowności tych produktów – sięgające kilkunastu procent rocznie opłaty za zarządzanie.
Debiut na GPW i wyniki finansowe
W 2011 roku Open Finance zadebiutowało na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Wartość oferty wyniosła 445 milionów złotych. Z samej emisji akcji spółka pozyskała prawie 77 milionów PLN.
W latach świetności, czyli w 2011 i 2012 roku, zysk netto Open Finance wynosił odpowiednio 90 i 123 milionów złotych, co dawało nawet 100% zwrotu z kapitału własnego. Mało tego – w 2013 roku w szczytowym momencie wycena rynkowa Open Finance przekraczała 1 miliard PLN. Firma była wtedy największym pośrednikiem finansowym w Polsce.
Sytuacja zaczęła się pogarszać
Z każdym kolejnym rokiem sytuacja firmy zaczęła jednak wyglądać coraz gorzej. Open Finance zaczęło bowiem tracić zaufanie klientów. W konsekwencji, jej przychody i zyski w kolejnych latach malały, mimo że generalnie rynek kredytów rósł.
W 2020 roku w raporcie finansowym Open Finance pojawiła się strata w wysokości niemal 30 milionów złotych. Ponadto, w maju 2020 upadłość ogłosił Home Broker – największy w Polsce pośrednik sprzedaży mieszkań z grupy Open Finance. Wprawdzie, jako powód wskazano pandemię, lecz był to tylko gwóźdź do trumny, gdyż kłopoty brokera trwały od dawna.
W marcu 2021 roku Open Finance próbował natomiast sprzedać spółkę Open Brokers i 49% akcji Open Life Towarzystwo Ubezpieczeń Życie. Powód był prosty: pozyskanie środków na dalsze finansowanie swojej działalności i na spłatę zobowiązań finansowych.
Ostatecznie, 29 grudnia 2021 roku Open Finance złożył do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości. Powodem było istotne pogorszenie się sytuacji finansowej, zbyt niskie przychody i brak perspektyw na finansowanie.
Z kolei 3 lutego na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie nastąpiło wycofanie akcji Open Finance z obrotu, w związku z upływem sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości.
Z czego wynikały problemy Open Finance?
Jak u wielu innych firm Leszka Czarneckiego, w przypadku Open Finance strategia także bazowała na szybkim i agresywnym wzroście sprzedaży. To wprawdzie generowało wysoki bieżący zysk dzięki dochodowym prowizjom, ale nie zawsze produkty – głównie te inwestycyjne – były odpowiednie dla klientów.
Przede wszystkim skarżyli się oni na missselling (niedopasowanie do apetytu na ryzyko, oczekiwanej stopy zwrotu czy długości inwestycji). Firma pośredniczyła także w sprzedaży wspomnianych już kontrowersyjnych polisolokat czy hipotek walutowych.
Ponadto, Open Finance z jednego z liderów pośrednictwa w udzielaniu kredytów hipotecznych, chciał się przeistoczyć w lidera doradztwa inwestycyjnego. Aby osiągnąć wysoką sprzedaż, musiał dużo płacić pracownikom.
Historia pokazuje, że wysokie prowizje ze sprzedaży zachęcają sprzedawców, których firma nazywała “niezależnymi doradcami finansowymi”, do agresywnego marketingu. Mechanizm ten był wzmacniany przez niemalże całkowity brak odpowiedzialności sprzedawców za skutki nietrafionej dla klienta inwestycji: dla sprzedawcy stosunek zysku do ryzyka zawsze był bardzo korzystny.
Poza tym wysokie prowizje pośrednika, zwłaszcza w otoczeniu coraz niższych stóp procentowych, utrudniały klientom osiąganie zysków z inwestycji. Następnie pojawiła się fala pozwów wobec Open Finance.
Wnioski
W konsekwencji, Open Finance upadło, a akcjonariusze stracili cały zainwestowany kapitał, gdyż współcześnie nie ma już miejsca na rynku na tak niekorzystny dla klienta model działalności firmy.
Rynek kredytowy się zmienił, konkurencja się zaostrzyła, banki znacznie poprawiły obsługę swoich klientów i nie chcą już chętnie współpracować z takimi podmiotami, jak Open Finance.
Ponadto, marka kompletnie straciła swoją reputację i zaufanie klientów przez naciąganie ich na kontrowersyjne i na ogół nieopłacalne produkty inwestycyjne – takie jak polisolokaty.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!
Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Jeśli ich nie blokujesz, wyrażasz zgodę na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. AKCEPTUJĘWięcej
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.