Za nami obfity we wrażenia tydzień na rynku walutowym. Podwyższony w niektórych momentach poziom zmienności wiąże się oczywiście z podwyżkami stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii oraz konferencjami prasowymi dotyczącymi dalszej polityki monetarnej banków centralnych tych krajów.
W efekcie obecnie mamy na rynku mieszane, niejednoznaczne nastroje. Czego możemy spodziewać się w kolejnych dniach? Zapraszam do analizy, zacznijmy od najczęściej wymienianej pary na świecie, czyli euro wobec dolara amerykańskiego:
Nieskuteczny atak EUR/USD na 1.11
Od poniedziałku kurs euro wobec dolara amerykańskiego konsekwentnie piął się w górę. W efekcie w ciągu czterech pierwszych sesji tego tygodnia cena poszybowała z okolic 1.09 aż do poziomu 1.11. Dziś jednak, od startu azjatyckiej sesji, zaczęła wyraźnie spadać. W efekcie w tym momencie kurs znajduje się nieznacznie powyżej 1.105, a niedźwiedzie atakują wykładniczą średnią kroczącą EMA 100.
Jeśli atak okaże się skuteczny, można spodziewać się przetestowania poziomu 1.10. Co więcej, celem sprzedających może być nawet ponowna obniżka do poziomu 1.09 – absolutnie nie jest ona wykluczona. Jeżeli jednak kupujący zdołają wybronić 100-okresową średnią EMA i wygenerują świeży popyt, powinno dojść do kolejnej próby ataku na poziom 1.11.
GBP/USD powyżej 1.31
W przypadku kursu funta szterlinga wobec dolara amerykańskiego sytuacja wygląda nieco inaczej. Zacznijmy od tego, że impuls wzrostowy był znacznie krótszy – został wygenerowany dopiero we wtorek i był w grze do czwartkowego popołudnia. Oznacza to, że między 15 a 17 marca cena poszybowała z okolic 1.30 aż do poziomu 1.319.
Następnie, po ogłoszeniu podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii, cena gwałtownie spadła, aż do poziomu 1.31. Był to jednak chwilowy ruch, w efekcie czwartkowa sesja zakończyła się po kursie 1.315. W tej chwili cena oscyluje w graniach 1.314. Można więc powiedzieć, że kurs porusza się obecnie w strefie konsolidacji między 1.31 a 1.319.
Odwrócenie trendu USD/CHF
Kurs dolara amerykańskiego wobec franka szwajcarskiego od 7 marca pokazywał moc. W ciągu kolejnych 9 dni cena poszybowała z okolic 0.9165 do poziomu 0.943. 16 marca doszło jednak do odwrócenia trendu – kurs USD/CHF zaczął gwałtownie spadać. W tej chwili znajduje się on nieznacznie poniżej 0.934.
Wydaje się, że celem niedźwiedzi powinna być obecnie wykładnicza średnia krocząca EMA 100, znajdująca się w okolicach 0.93. Kupujący powinni natomiast starać się za wszelką cenę wybronić ten poziom.
Koniec umacniania się złotówki?
W przypadku kursu złotówki w stosunku do innych walut, od 7 marca sytuacja zaczęła wyglądać dla nas naprawdę korzystnie. Jej kurs, po dwóch dramatycznych tygodniach, zaczął się silnie umacniać przez kolejne 10 dni. Niestety, trend ten został zatrzymany wczoraj, kiedy to euro, dolar i frank skutecznie wyhamowały spadki.
Co gorsza, dziś rano te wszystkie zagraniczne waluty zdołały wygenerować impuls wzrostowy w stosunku do naszej. W konsekwencji, kurs euro wzrósł już o 6 groszy od swojego lokalnego dołka znajdującego się na poziomie 4.65. Kurs dolara poszedł już w górę nawet o 7 groszy od stanowiącego wczorajsze minimum 4.20. O 8 groszy wzrósł z kolei kurs funta – jego wczorajsze minimum znalazło się na poziomie 5.52.
Wykres EUR/PLN
Wykres USD/PLN
Wykres GBP/PLN
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!