Z całą pewnością traderzy w ostatnim czasie nie mogą narzekać na zmienność. Wykrycie nowego wariantu koronawirusa o nazwie Omikron sprawiło, że w piątek 26 listopada rynki przeżyły prawdziwy szok. I nie była to sytuacja jednorazowa – kolejny tydzień z perspektywy tradera był równie interesujący i w wielu przypadkach na pewno stresujący. Jak więc informacja o nowym wariancie koronawirusa wpłynęła na nastroje na rynkach finansowych? Przekonamy się poniżej:
Nastroje na giełdzie amerykańskiej
Amerykański parkiet giełdowy zareagował niezwykle drastycznie na informację o nowym wariancie koronawirusa. Można bez żadnej przesady powiedzieć, że na rynku pojawiła się panika. Podczas sesji 26 listopada indeks S&P 500 przecenił się o 2,6%, a Dow Jones Industrial Average – aż o 3%. Niewiele lepiej poradził sobie technologiczny indeks NASDAQ 100, który wtedy potaniał o 2,2%.
Czy po tej szokującej sesji rynek wrócił do wzrostów? Absolutnie nie. Miniony tydzień naznaczony był spadkami, co prawda nie tak gwałtownymi, ale łącznie przez te pięć sesji amerykańskie indeksy wyraźnie się przeceniły: S&P 500 o 1,5%, NASDAQ 100 – 1,7%, a Dow Jones – 1%. W efekcie wszystkie trzy indeksy osiągnęły najniższe wartości od października.
W tym tygodniu mamy jednak kompletną zmianę nastrojów. Po tym, jak w weekend wirusolodzy ogłosili, że według wstępnych badań przebieg choroby u osób zakażonych wariantem Omikron może być łagodniejszy, giełda od poniedziałku zaczęła szybować w górę, prawdopodobnie więc znów mamy do czynienia z sentymentem wzrostowym.
Wykres S&P 500
Oto jak przedstawiają się obecne wykresy dzienne trzech głównych amerykańskich indeksów, najpierw S&P 500:
Wykres NASDAQ 100:
Wykres Dow Jones Industrial Average:
Nastroje na rynku niemieckim
Na niemieckim indeksie DAX mogliśmy dostrzec jeszcze bardziej gwałtowną pierwszą reakcję. Podczas sesji 26 listopada przecenił się on aż o niewiarygodne 5%. Natomiast w kolejnym tygodniu nastroje już się zmieniły. Wciąż mieliśmy do czynienia z wysokim poziomem zmienności, lecz tym razem dochodziło do wyraźnych ruchów w obie strony i ostatecznie 3 grudnia indeks zamknął się po cenie wyższej niż tydzień wcześniej. Nie zmienia to faktu, że podczas ostatniej sesji listopada osiągnął on najniższą wartość od pierwszej połowy października.
Natomiast bieżący tydzień to już powrót do wyraźnych wzrostów, tak jak na rynku amerykańskim. Sentyment na rynku znów jest zatem nastawiony na wzrosty, co widzimy poniżej:
Nastroje na rynku walutowym
Co ciekawe, rynek Forex nie zareagował tak panicznie na informację o nowym wariancie koronawirusa. W tym przypadku już od miesięcy mamy jeden wiodący trend – dolar amerykański się umacnia, zarówno do euro jak i funta oraz większości innych walut. Mutacja o nazwie Omikron tej tendencji nie powstrzymała, ani nawet poważnie nią nie zachwiała. Co prawda, podczas sesji 26 listopada dolar osłabił się do euro czy funta, lecz nie na tyle poważnie, aby zmienił choćby średnioterminowe nastroje na rynku.
W efekcie wciąż panuje tendencja spadkowa – kurs euro wobec dolara zbliża się obecnie do poziomu 1.12, w okolicach którego indeks zakończył sesję 25 listopada; natomiast kurs funta szterlinga wobec dolara znajduje się już wyraźnie poniżej wartości z tamtego tygodnia i próbuje zaatakować poziom 1.32.
Wykres EUR/USD
Oto jak przedstawia się wykres kursu euro wobec dolara amerykańskiego:
Wykres GBP/USD
A tutaj mamy omawiany wyżej wykres kursu funta szterlinga wobec dolara amerykańskiego:
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!