Czy złoto powróci do łask inwestorów?

246
Złote sztabki
J2T Trade

Przez pierwszy kwartał 2022 roku posiadacze złota mogli być bardzo zadowoleni ze swojej inwestycji. Na skutek szoku, jakim okazała się napaść Rosji na Ukrainę, notowania tego metalu szlachetnego po prostu wystrzeliły i 8 marca niemal wyrównały nominalny rekord wszech czasów z sierpnia 2020 roku.

Następnie jednak doszło do bolesnego odwrócenia trendu. Kryzys ukraiński z punktu widzenia inwestora z USA okazał się nie aż tak poważny i nie przeszkodził Amerykańskiej Rezerwie Federalnej zdecydowanie zacieśnić politykę monetarną, czyli nawet podnosić stopy procentowe. W efekcie ceny złota zaczęły spadać, a dolar amerykański w ostatnich miesiącach pokazywał prawdziwą moc na rynku walutowym.

Wywołało to dość niespodziewaną sytuację – pomimo recesji w Stanach Zjednoczonych, bessy na największych światowych parkietach giełdowych oraz rekordowo wysokiej w XXI wieku inflacji (zarówno w USA jak i w wielu krajach Europy), złoto nie sprawdza się w ostatnim czasie jako aktywo safe haven i skuteczne zabezpieczenie siły nabywczej pieniądza. Czy jednak już niebawem wróci ono do łask inwestorów? Zapraszam do analizy:

Analiza techniczna

Okres od 8 marca do drugiej połowy lipca nie będzie miło wspominany przez posiadaczy pozycji długich na rynku złota. W tym czasie cena tego metalu szlachetnego spadła z okolic 2070 dolarów za uncję do poziomu 1681 USD. 21 lipca doszło jednak do niespodziewanego odwrócenia trendu średnioterminowego.

FP Markets

Od tego czasu, do 10 sierpnia cena złota konsekwentnie pięła się w górę. W efekcie byki zaczęły w tym miesiącu testować poziom 1800 dolarów za uncję. Pierwsze cztery próby ataku okazały jednak nieudane. Mało tego – podczas poniedziałkowej sesji cena złota spadła nawet poniżej poziomu 1780 USD, który miał stanowić istotne wsparcie, jako że wcześniej pełnił rolę ważnego oporu. W efekcie w tej chwili kurs oscyluje w granicach 1776 dolarów za uncję.

Co dalej?

Obecna sytuacja zdecydowanie zdominowana jest przez mieszany sentyment na rynku. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że już wkrótce będzie się on musiał wyklarować. Jeśli to byki pokażą moc i w najbliższych dniach bez większych problemów powrócą ponad poziom 1780 USD, droga do kolejnego testu poziomu 1800 USD zostanie otwarta.

Jeżeli natomiast to niedźwiedzie znów okażą się stroną dominującą – tak jak w ujęciu długoterminowym – to powinni sobie szybko poradzić z wykładniczą średnią kroczącą EMA 100, która znajduje się tuż pod bieżącą ceną. W takim scenariuszu w grę zdecydowanie wchodzić będzie retest 1760 dolarów za uncję. Przy tak mieszanych nastrojach trudno zatem stwierdzić czy złoto w najbliższej przyszłości powróci do łask inwestorów.

Wykres złota

Analiza fundamentalna

Inflacja i początek recesji

Gdy uwzględnimy czynniki fundamentalne, sytuacja na rynku złota zrobi się wyjątkowo interesująca. Z jednej strony Stany Zjednoczone borykają się obecnie z najwyższą od 41 lat inflacją. Ponadto, produkt krajowy brutto USA spadł dwa razy z rzędu, co oznacza, że największa gospodarka świata weszła w fazę recesji.

Powyższe dwa zjawiska powinny wspierać wzrost cen złota, gdyż ten metal szlachetny w swojej bogatej historii wielokrotnie już udowadniał, że jest jednym z najlepszych możliwych aktywów na czas kryzysu, a ponadto doskonale zabezpiecza kapitał przed inflacją.

Podwyżki stóp procentowych i umacnianie się dolara

Przez ostatnie miesiące rzeczywistość kreuje nam jednak zupełnie inny bieg wydarzeń. Cena złota jest bowiem obecnie o ponad 2% niższa niż na samym początku 2022 roku – i to pomimo szalejącej inflacji. Taki stan rzeczy może wynikać z dwóch powodów.

Po pierwsze Amerykańska Rezerwa Federalna zaczęła podnosić stopy procentowe i zapowiedziała ilościowe zacieśnienie (QT) polityki monetarnej poprzez redukcję swojej sumy bilansowej. W nieco ponad cztery miesiące stopa funduszy federalnych została podniesiona o 225 punktów bazowych, co było najmocniejszym od 41 lat zaostrzeniem polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Efekty można dostrzec błyskawicznie – inflacja w USA w lipcu spadła z 9,1% do 8,5%, co dodatkowo było wynikiem znacznie niższym od oczekiwań analityków.

Co więcej, próby zdławienia inflacji w USA przy równocześnie bardzo ospałych ruchach Europejskiego Banku Centralnego i kompletnej bierności Banku Japonii doprowadziły do gwałtownego umocnienia dolara na tle innych walut. A jak doskonale wiadomo – siła amerykańskiej waluty jest historycznie negatywnie skorelowana z notowaniami złota wyrażonymi w USD. Mocny dolar sprawia, że złoto lub inne kruszce czy surowce stają się droższe dla inwestorów spoza USA.Złote monety na wykresie

Inwestorzy mogą mieć problemy

W efekcie, wydaje się więc, że dopóki Amerykańska Rezerwa Federalna będzie zacieśniać swoją politykę monetarną, inflacja będzie coraz mniej dotkliwa, a dolar będzie coraz droższy dla posiadaczy innych walut, złoto nie powinno wrócić do długoterminowego trendu wzrostowego.

W efekcie poprawa tegorocznego maksimum czy tym bardziej historycznego szczytu, obecnie nie wchodzi w grę i trudno sobie wyobrazić, aby w najbliższych tygodniach sytuacja ta gwałtownie się zmieniła.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.