Trwa pierwsza sesja października, która zarazem kończy prawdziwie czarny tydzień na największych światowych parkietach. Na Wall Street sytuacja zszokowała inwestorów, wszystkie trzy główne indeksy giełdowe osiągnęły najniższe wartości od lipca. Trochę lepiej wygląda sytuacja w przypadku niemieckiego indeksu DAX, gdzie wydaje się, iż przecena została już zastopowana, i to w podobnym miejscu, co dwa tygodnie temu. Zapraszam zatem na podsumowanie tygodnia dotyczące najistotniejszych indeksów giełdowych. Na początek S&P 500:
Potężna wyprzedaż S&P 500
Ostatnich sesji indeks S&P 500 z całą pewnością nie może zaliczyć do udanych. Rozpoczęta już w poniedziałek wyprzedaż z okolic 4470 punktów przebiegała bardzo gwałtownie. I choć wydawało się, że w środę problemy zostały zażegnane, w okolicy poziomu 4340, to w czwartek doszło do kontynuacji przeceny, dzięki czemu zdołała ona wybić dołek z 20 września.
W tej chwili cena oscyluje w granicach 4270, a sytuacja wygląda znacznie gorzej. Ze względu na próbę obrony, do której doszło w środę, wykres wyrysował nam dość stromą spadkową linię trendu średnioterminowego. Dopóki niedźwiedzie zdołają utrzymać to tempo obniżki, nie będzie mowy o żadnym odwróceniu trendu – kluczowe wsparcie zostało już pokonane.
Jeśli jednak byki zdołają wygenerować świeży popyt, to najistotniejsze dla nich będzie nie tylko wybicie tej linii, ale i pokonanie strefy oporu stanowiącej wcześniej wsparcie, którą w tej chwili stanowi zakres 4325-4340 punktów.
Gwałtowna przecena NASDAQ 100 – coraz bliżej minima z lipca
W przypadku technologicznego indeksu NASDAQ 100 sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Przecena rozpoczęła się w poniedziałek, z okolic poziomu 15 400 punktów. Do próby obrony także doszło w środę, lecz odbyła się ona na poziomie wyraźnie niższym niż wynosiło minimum z drugiej połowy września.
Nie zmienia to faktu, że obrona poziomu 14 760 także zakończyła się fiaskiem. W czwartek po południu doszło do kontynuacji przeceny i dziś byki starają się wybronić 14 600 punktów. Wydaje się jednak, że są tutaj skazani na porażkę – przecena coraz bardziej zbliża się do zakresu lipcowych minimów, które wyniosły 14 455 i ich przetestowanie wydaje się bardzo prawdopodobne.
Jeśli jednak byki zdołają wygenerować świeży popyt wcześniej, to w pierwszej kolejności będą musiały one poradzić sobie z poziomem oporu zlokalizowanym na 14 760 – tym, przy którym kupujący starali się wcześniej bronić przed wyprzedażą. Dopiero po jego pokonaniu będzie można oczekiwać ataku na wykładniczą średnią kroczącą EMA 100.
Dow Jones Industrial Average w silnym trendzie spadkowym
Przecena indeksu Dow Jones Industrial Average także zaskakuje. Podobnie jak we wcześniejszych dwóch przypadkach, rozpoczęła się w poniedziałek – z okolic 34 900 punktów – a do próby obrony, która wyglądała naprawdę obiecująco, doszło w środę. Podczas wczorajszej sesji mieliśmy jednak do czynienia z iście szokującą przeceną, która zdołała wybić kluczowy poziom wsparcia z poprzedniej wyprzedaży.
Dziś cena oscyluje w granicach 33 500 Ze względu na próbę obrony, do której doszło w środę, wykres wyrysował nam linię trendu spadkowego. Jednak jej nachylenie jest znacznie łagodniejsze niż w przypadku S&P 500, ponieważ próba podejścia była nieco silniejsza, a czwartkowa przecena dużo bardziej dotkliwa. W efekcie, obecna cena mocno od niej odbiega.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że dopóki byki nie zdołają się znaleźć powyżej tej linii trendu – nie ma mowy o żadnym zanegowaniu tendencji spadkowej. Co więcej, prawdopodobnie kupujący najpierw będą musieli się zmierzyć z poziomem oporu stanowiącym wcześniej kluczowe wsparcie. Mowa o okolicach 33 700 punktów, które 20 września zdołały zatrzymać poprzedni ruch spadkowy.
DAX – przecena dobiega końca?
Znacznie w bardziej pozytywnych barwach rysuje się sytuacja niemieckiego indeksu DAX. Tutaj w ostatnich tygodniach mamy do czynienia z niemal ekstremalną zmiennością w obie strony. Najpierw, 20 września, pierwsza fala wyprzedaży została powstrzymana w okolicach poziomu 15 060 punktów. Następnie doszło do odbicia i przetestowania wykładniczej średniej kroczącej EMA 200, która znajdowała się wtedy w okolicach 15 650.
To właśnie z tego poziomu w poniedziałek rozpoczęła się kolejna przecena. Podobnie jak w przypadku amerykańskich indeksów, w środę doszło do próby jej zatrzymania, lecz nie odniosła ona pozytywnego skutku – w czwartek znów doszło do poważnej wyprzedaży.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda dziś. We wczesnych godzinach porannych doszło do ataku na minima z poprzedniej fali wyprzedaży, czyli okolice 15 000 punktów. Ponownie jednak w sąsiedztwie poziomu 15 060 byki zdołały wygenerować świeży popyt i powstrzymać spadek. Jeśli do końca dzisiejszej sesji poziom ten zostanie utrzymany, będziemy mogli założyć, że indeks znajduje się w szerokiej strefie konsolidacji – między tym zakresem a 200-okresową średnią EMA. Interesującą sprawą może być także zachowanie sprzedających, gdy byki zdołają podnieść cenę do okolic 15 400. To właśnie ten poziom okazał się oporem nie do pokonania podczas środowej próby kontrataku. Czy to właśnie w tym miejscu niedźwiedzie będą się bronić, aby nie dopuścić byki do przetestowania średniej EMA 200? Zapewne przekonamy się niebawem.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!