Rynek metali szlachetnych charakteryzuje się ostatnio podwyższonym poziomem zmienności. Nie ma to znaczenia czy spojrzymy na wykres złota czy srebra czy platyny – wszędzie zobaczymy gwałtowne ruchy cenowe w obie strony. Takie wahania kursu generują oczywiście interesujące okazje do handlu. Na jakie poziomy powinniśmy zwrócić więc szczególną uwagę w najbliższym czasie? Przekonamy się poniżej, zacznijmy od kursu złota:
Złoto wciąż w pobliżu kluczowych oporów
Kurs złota w ostatnim czasie charakteryzuje się wysoką zmiennością i skokowymi ruchami. Najpierw, w połowie grudnia mieliśmy silny impuls wzrostowy – cena w ciągu dwóch dni poszybowała z okolic 1760 dolarów na poziom 1814 USD. Następnie niedźwiedzie szybko kontratakowały i szybko obniżyły kurs do poziomu wykładniczej średniej kroczącej EMA 100. Później miał miejsce kolejny impuls wzrostowy, który zaowocował tym, że w Sylwestra cena przetestowała poziom 1830 USD.
Na początku tego roku doszło natomiast odpowiednio do: spadku do 100-okresowej średniej EMA; zwyżki do poziomu 1826 USD i wyprzedaży do 1787 dolarów. Wszystkie te trzy ruchy miały miejsce zaledwie w ciągu niecałego tygodnia! Z kolei od 7 stycznia kurs złota znajduje się w rajdzie wzrostowym. W tej chwili cena znajduje się już powyżej 1824 dolarów i nieubłaganie zbliża się do dwóch kluczowych w ostatnim czasie oporów.
Jeśli zdoła je pokonać, nic nie powinno stać na przeszkodzie, aby kurs poszybował aż do okolic 1850 USD, które po raz ostatni mogliśmy ujrzeć w listopadzie ubiegłego roku. Jeżeli jednak niedźwiedzie skutecznie wybronią 1826 lub 1830 USD, może dojść do kolejnej gwałtownej obniżki, która zaowocuje próbą ataku na wykładniczą średnią EMA 100 lub nawet zakończy się ponownym przetestowaniem poziomu 1787 dolarów.
Srebro coraz bliżej 23 USD
Kurs srebra również w ostatnim czasie nie zawodzi traderów. Najpierw, w połowie grudnia mieliśmy silny impuls wzrostowy, który trwał dłużej niż miało to miejsce w przypadku złota – aż do 28 grudnia. W tym czasie cena poszybowała z okolic 21.50 USD do poziomu 23.40 $. Następnie niedźwiedzie przeprowadziły kontratak i obniżyły kurs do poziomu wykładniczej średniej kroczącej EMA 100, co oczywiście wywołało reakcję byków. W Sylwestra cena zdołała pokonać poziom 23.15 i przetestowała 23.30.
2022 rok zaczął się jednak od spadków. 3 stycznia sprzedający znów podjęli próbę ataku na poziom 100-okresowej średniej EMA. Kupujący jednak zdołali ich powstrzymać i wygenerowali ruch wzrostowy. W efekcie 5 stycznia cena przetestowała poziom 23.15. Następnie jednak doszło do kolejnej gwałtownej, lecz tym razem głębszej obniżki. Już dzień później niedźwiedzie testowały poziom 22 dolarów.
Oczywiście, jak nietrudno się domyślić, atak na taki poziom wygenerował świeży popyt. Rozpoczęty 7 stycznia ruch wzrostowy trwa do dziś. Podczas wczorajszej sesji cena zdołała pokonać średnią EMA 100, a w tej chwili oscyluje ona w granicach 22.93 USD. Co dalej?
Wydaje się, że byki powinny kontynuować ruch wzrostowy, więc w najbliższych dniach możemy spodziewać się kolejnej próby ataku na poziom 23.15 USD. Jeśli okaże się ona udana, to tuż nad nią znajduje się kolejny opór – 23.40 $. Jeżeli jednak niedźwiedzie wybronią omawiane poziomy i przeprowadzą skuteczny kontratak, mogą nie tylko znów przetestować poziom 100-okresowej średniej EMA, ale i kolejny raz obniżyć cenę do okolic 22.20 USD lub nawet znów zaatakować poziom 22 dolarów.
Platyna zbliża się do kluczowych oporów
W przypadku rynku platyny traderzy także nie mogą narzekać na nudę. Najpierw, 20 grudnia wygenerowany został silny impuls wzrostowy. Trwał on 8 dni. W tym czasie cena poszybowała z okolic 910 dolarów do poziomu 985 USD. Następnie to niedźwiedzie przeprowadziły kontratak i w Sylwestra podjęły próbę ataku na poziom wykładniczej średniej kroczącej EMA 100.
Następnie mieliśmy do czynienia z mieszanymi nastrojami i gwałtownymi ruchami cenowymi w obie strony, aż w końcu 4 stycznia został wygenerowany nowy impuls wzrostowy. Dzięki niemu cena nie tylko znów znalazła się powyżej 100-okresowej średniej EMA, ale również przetestowała poziom 1000 dolarów.
Atak na taką wartość, do którego doszło 5 stycznia doprowadził jednak do poważnej i gwałtownej obniżki. Niedźwiedzie zdołały nie tylko pokonać średnią EMA 100, lecz nawet w ciągu 5 dni obniżyły one cenę do poziomu 924 dolarów. Z tego miejsca 10 stycznia został jednak wygenerowany nowy ruch wzrostowy, który trwa do dziś. Podczas wczorajszej sesji cena pokonała 100-okresową średnią EMA, a w tej chwili oscyluje ona w granicach 980 dolarów. Co dalej?
Wydaje się, iż nieubłaganie zbliża się ona do dwóch kluczowych oporów – 985 i 995 USD. Jeśli zdoła je pokonać, nic nie powinno stać na przeszkodzie, aby kurs ponownie przetestował wartość 1000 dolarów. Jeżeli jednak niedźwiedzie skutecznie wybronią któryś z tych oporów i przeprowadzą skuteczny kontratak, mogą nie tylko znów przetestować poziom 100-okresowej średniej EMA, ale i podjąć próbę ataku na istotne wsparcie przyjmujące wartość 950 dolarów lub nawet znów obniżyć cenę do poziomu 924 USD.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!
