Aktualna sytuacja na azjatyckich giełdach

Indeks Nikkei 225
J2T Trade

Na największych azjatyckich parkietach giełdowych w ostatnim czasie zdecydowanie nie można było narzekać na zmienność. Co więcej, wydaje się, że dominacja byków, z którą mieliśmy do czynienia od drugiej połowy marca, dobiegła już końca.

Przyjrzyjmy się zatem wykresom najistotniejszych indeksów tych trzech azjatyckich giełd i przeanalizujmy ich sytuację w okresie średnioterminowym. Na początek indeks 225 największych spółek notowanych na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych:

Nikkei 225 nie daje rady pokonać ważnego oporu

Traderzy śledzący japoński rynek akcji w ostatnich tygodniach nie mogą narzekać na nudę. Zacznijmy jednak od tego, że podczas pierwszej sesji 2023 roku, z okolic poziomu 25 630 pipsów indeks Nikkei 225 rozpoczął imponujący rajd wzrostowy.

Już 23 stycznia kupujący zdołali pokonać wykładniczą średnią kroczącą EMA 100. To jednak nadal nie był koniec zwyżki. Trwała ona jeszcze ponad miesiąc. Mało tego – 8 marca byki pokonały nawet kluczowy, wielokrotnie testowany w ubiegłym roku opór – poziom 28 300 pipsów.

FP Markets

Dzień później kurs indeksu przekroczył nawet poziom 28 700 punktów. To był jednak koniec tej robiącej wrażenie zwyżki. Jeszcze 9 marca cena zaczęła gwałtownie się obniżać. 4 dni później niedźwiedzie pokonały 100-okresową średnią EMA.

Ta dynamiczna wyprzedaż nie trwała jednak długo. Wyhamowała ona już 15 marca, tuż nad poziomem 26 300 pipsów. Następnego dnia byki rozpoczęły nowy ruch wzrostowy. Dwa tygodnie później bykom w spektakularny sposób udało się wybić średnią EMA 100.

4 kwietnia doszło natomiast do próby ataku na kluczowy opór przyjmujący wartość 28 300 punktów. Zakończyła się ona jednak niepowodzeniem, a następnie dwa dni doprowadziły do obniżki o 800 pipsów.

Kolejny impuls wzrostowy został wygenerowany już 7 kwietnia. Mało tego – 14 kwietnia kupujący zdołali w końcu wybić najistotniejszy opór znajdujący się na poziomie 28 300 punktów.

Aktualna sytuacja

W kolejnych dniach byki próbowały pokonać kolejną barierę – poziom 28 700 pipsów, który powstrzymał zwyżkę w marcu. Niestety, tym razem ich wysiłki okazały się bezskuteczne. Co gorsza, podczas wczorajszej sesji niedźwiedzie zdołały wygenerować impuls spadkowy.

W konsekwencji, podczas dzisiejszej sesji sprzedający przeprowadzają już atak na poziom 28 300 punktów, który w tej chwili pełni rolę kluczowego wsparcia.

Co dalej?

Znów znaleźliśmy się w niezwykle ważnym, być może nawet przełomowym momencie dla indeksu Nikkei 225 w ujęciu średnioterminowym.

Otóż, jeśli niedźwiedziom uda się wybić kluczowe wsparcie, które w tej chwili atakują, najprawdopodobniej czeka nas głębsza obniżka. Kolejną przeszkodą dla sprzedających będzie bowiem dopiero średnia EMA 100, która znajduje się w tej chwili w okolicach 27 600 pipsów.

Jeżeli jednak na rynku pojawi się świeży silny popyt o byki zdołają wygenerować impuls wzrostowy, dość szybko powinna nas czekać kolejna próba ataku na tegoroczny szczyt. Jego wybicie otworzy im natomiast drogę do maksimum z sierpnia ubiegłego roku, które znajduje się w okolicach 29 200.

Wykres Nikkei 225

Hang Seng spada poniżej 20 000

Z bardzo interesującą sytuacją mamy również do czynienia również na hongkońskiej giełdzie. Zacznijmy od tego, że już na przełomie października i listopada, po ataku niedźwiedzi na poziom 14 605 pipsów, będącego najniższą wartością od kwietnia 2008 roku, na indeksie Hang Seng doszło do niespodziewanego odwrócenia trendu.

Kupujący zdołali wtedy rozpocząć dość gwałtowny ruch wzrostowy. W efekcie, jeszcze przed końcem listopada, zdołali oni pokonać 100-okresową średnią EMA. To jednak nadal nie był koniec tej wielkiej zwyżki. Z drobnymi przestojami była ona konsekwentnie kontynuowana aż do 27 stycznia.

Tego dnia cena znalazła się powyżej poziomu 22 650 pipsów – oporu, który skutecznie powstrzymał gwałtowną zwyżkę na początku kwietnia 2022 roku. Podczas następnej sesji to jednak niedźwiedzie przejęły kontrolę nad rynkiem. Mało tego – 9 marca sprzedający zdołali nawet wybić średnią EMA 100.

Obniżka była jeszcze kontynuowana przez kolejne sesje. 15 marca niedźwiedzie podjęły próbę ataku wsparcie przyjmujące wartość 19 050 punktów. Poziom ten wyhamował jednak przecenę.

Co więcej, we wtorek 21 marca wygenerowany został impuls wzrostowy. Następnie, dokładnie tydzień później, bykom udało się w końcu skutecznie pokonać średnią EMA 100. 3 dni później, zwyżka dobiegła jednak końca.

Aktualna sytuacja

Podczas ostatniej sesji marca kupujący przeprowadzili nieudaną próbę ataku na opór przyjmujący wartość 20 750 pipsów. Warto zauważyć, że powstrzymał on również kontratak ze strony byków dokładnie cztery tygodnie wcześniej.

Mało tego, w pierwszej połowie kwietnia kupujący jeszcze dwukrotnie usiłowali wybić tę kluczową barierę. Każda próba zakończyła się jednak fiaskiem. Co gorsza, 18 kwietnia sprzedający wygenerowali impuls wzrostowy.

W efekcie, już 4 dni później kurs indeksu Hang Seng spadł poniżej średniej EMA 100, a 21 kwietnia niedźwiedzie pokonały nawet poziom 20 000 punktów. W tej chwili cena znajduje się nieznacznie poniżej 19 800 pipsów.

Co dalej?

Wydaje się, że sprzedający w tej chwili zamierzają jak najszybciej doprowadzić do ataku na tegoroczne minimum, znajdujące się w okolicach 19 000 punktów. Poziom ten powinien być jednak bardzo silnie broniony, dlatego jego ewentualne wybicie wydaje się niezwykle wymagającym zadaniem.

Nie można także wykluczać scenariusza, w którym byki wcześniej zdołają wygenerować świeży popyt, gdyż sytuacja na rynku cały czas pozostaje niestabilna. W takim przypadku ich celem z całą pewnością będzie jak najszybszy powrót powyżej poziomu 20 000 pipsów i średniej EMA 100. Z dzisiejszej perspektywy takie zadanie wcale nie wydaje się niewykonalne.

Wykres Hang Seng

Odwrócenie trendu na indeksie KOSPI 200

W najgorszych nastrojach mogą jednak być obecnie posiadacze pozycji długich na koreańskiej giełdzie KRX. Na początek cofnijmy się jednak do początku 2023 roku, kiedy to doszło do odwrócenia trendu.

Wtedy kupujący w okolicach 289 pipsów wygenerowali impuls wzrostowy. Następnie, dynamiczna zwyżka była konsekwentnie kontynuowana aż do 27 stycznia. Tego dnia cena osiągnęła poziom 331 pipsów. Podczas następnej sesji rozpoczęła się jednak wyprzedaż.

Kolejne tygodnie upłynęły natomiast pod znakiem obniżki. Nie przebiegała ona jednak w sposób ciągły i zdecydowany – przez pierwsze trzy tygodnie lutego kluczowe dla indeksu KOSPI 200 poziomy 319 i 325 punktów były wielokrotnie testowane.

Ostatecznie, 24 lutego, pierwsza z tych wartości została skutecznie wybita przez niedźwiedzie. 10 marca cena natomiast najpierw pokonała wykładniczą średnią kroczącą EMA 100, a 6 dni później doszło do ataku na poziom 306 pipsów.

Był to jednak koniec wyprzedaży. Jeszcze tego samego dnia to kupujący przejęli kontrolę nad rynkiem. Mało tego – 28 marca zdołali oni pokonać 100-okresową średnią EMA, a dwa dni później – poziom 319 punktów. To jednak nadal nie był koniec zwyżki.

11 kwietnia byki najpierw zdołały wybić kluczowy opór przyjmujący wartość 325 pipsów, a podczas kolejnych sesji pokonały dotychczasowe tegoroczne maksimum poziom 330 punktów – oraz szczyt z ubiegłorocznych wakacji – 333 pipsy.

Aktualna sytuacja

Ostatecznie ten rajd wzrostowy dobiegł jednak końca już 14 kwietnia – w momencie, gdy cena osiągnęła poziom 337 punktów. Wtedy sprzedający błyskawicznie przejęli kontrolę nad rynkiem.

W ciągu kolejnego tygodnia kurs spadł poniżej poziomu 333 pipsów, a kilka dni później, bez żadnych problemów, niedźwiedzie wybiły wsparcie przyjmujące wartość 330 punktów. Od wczoraj sprzedający atakują natomiast kolejne istotne wsparcie – poziom 325 pipsów.

Co dalej?

Podobnie, jak w przypadku indeksu Nikkei 225, wszystko wskazuje na to, że znajdujemy się obecnie w kluczowym punkcie. Jeśli bowiem niedźwiedzie zdołają wybić atakowane obecnie wsparcie, obniżka z całą pewnością wyraźnie się pogłębi.

Kolejną przeszkodą na ich drodze będzie bowiem średnia EMA 100, znajdująca się obecnie w okolicach 319 punktów. Przy takiej determinacji sprzedających wydaje się jednak, że jej wybicie również byłoby w takiej sytuacji bardzo prawdopodobne.

Jeżeli jednak kupujący będą w stanie skutecznie wybronić poziom 325 pipsów, a następnie wygenerują impuls wzrostowy, sytuacja na koreańskim rynku może stać się jeszcze bardziej interesująca.

W takim scenariuszu ich celem będzie bowiem jak najszybsze wybicie dwóch kluczowych w tym roku barier – 330 i 333 punktów, a następnie retest tegorocznego maksimum – 337 pipsów.

Wykres KOSPI 200

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.