Wpływ wojny Rosja – Ukraina na azjatyckie giełdy

Indeks Nikkei 225
J2T Trade

Wojna na Ukrainie miała gigantyczny wpływ nie tylko na giełdy w krajach będących stronami tego konfliktu zbrojnego. Mało tego, wywołała ona gwałtowne reakcje nie tylko na europejskich parkietach, ale w zasadzie na wszystkich największych światowych rynkach. Nie inaczej jest w przypadku azjatyckich giełd, które może nie są wśród polskich traderów szczególnie popularne, jednak mają duże znaczenie dla globalnego rynku kapitałowego. Oto jak trzy kluczowe azjatyckie indeksy giełdowe zareagowały na zbrodniczą napaść Rosji na Ukrainę:

Wysoka zmienność Nikkei 225

Japoński indeks Nikkei 225 największych spółek notowanych na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych ewidentnie silnie zareagował na bezprawną rosyjską agresję skierowaną w Ukrainę. Zacznijmy od tego, że w zasadzie od końcówki stycznia znajdował się on w trendzie bocznym. Ostatnią sesję przed wybuchem wojny na Ukrainie Nikkei 225 zakończył na poziomie 26 743 punktów.

24 lutego jego kurs spadł jednak do 25 700 pipsów, co było najniższym poziomem od listopada 2020 roku. Przez kolejne sesje cena nieoczekiwanie jednak zaczęła piąć się w górę i nawet zdołała przetestować poziom 26 900 punktów. Ostatecznie 3 marca rozpoczęła się potężna fala spadków.

Wyhamowana została 6 dni później, kiedy to kurs indeksu znalazł się na poziomie 24 450 pipsów. Jak zatem widzimy, mieliśmy tutaj do czynienia ze spadkiem rzędu 8,6%. Następnie doszło jednak do niespodziewanego i potężnego odbicia. W ciągu ostatniego tygodnia kurs Nikkei 225 konsekwentnie pnie się w górę i w efekcie w tej chwili jego cena oscyluje w granicach 26 400 punktów. Większość spadków została już zatem odrobiona.

FP Markets

Wykres indeksu Nikkei 225

Mieszane nastroje KOSPI 200

Południowokoreański indeks 200 największych spółek notowanych na giełdzie KRX na wieść o wybuchu wojny na Ukrainie zareagował stosunkowo podobnie. On także w trendzie bocznym znajdował się od końcówki stycznia, zdołał wtedy bowiem skutecznie wyhamować spadki, a nawet wygenerować pewien impuls wzrostowy. W efekcie 23 lutego KOSPI 200 zamknął sesję na poziomie wynoszącym niecałe 365 punktów.

W dzień inwazji Rosji na Ukrainę jego kurs spadł jednak do 355 pipsów. Przez kolejne sesje cena nieoczekiwanie jednak zaczęła piąć się w górę i nawet zdołała przetestować poziom 367 punktów. Ostatecznie 4 marca rozpoczęła się potężna fala spadków.

Trwała ona zaledwie 4 dni, lecz w tym czasie cena zdołała spaść do poziomu 347 pipsów, co stanowiło nie tylko tegoroczne minimum, ale i najniższą wartość od listopada 2020. Jak zatem widzimy, mieliśmy tutaj do czynienia z przeceną o dużo mniejszej skali niż w Japonii – konkretnie rzędu 4,9%.

Indeks KOSPI 200 obecnie

Następnie doszło jednak do niespodziewanego i potężnego odbicia. W ciągu ostatnich dni kurs KOSPI 200 gwałtownie pnie się w górę i w efekcie w tej chwili jego cena oscyluje w granicach 361 punktów. Większość spadków została już więc odrobiona.

Wykres indeksu KOSPI 200

Brak reakcji na wojnę indeksu Hang Seng

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja indeksu 33 największych spółek notowanych na giełdzie w Hongkongu. On znajdował się w silnej tendencji spadkowej już od 17 lutego. Co ciekawe, w dzień ataku Rosji na Ukrainę, nie doszło do jakiegoś szokującego spadku tego indeksu. Mieliśmy tu do czynienia z przeceną podobnej skali, co dwa czy sześć dni wcześniej.

Przez wiele kolejnych sesji spadki były jednak konsekwentnie kontynuowane. Bykom udało się je wyhamować dopiero we wtorek, 15 marca, kiedy to kurs znalazł się na poziomie, 18 130 punktów. Była to jego najniższa wartość od sierpnia 2012 roku! Dla porównania, 23 lutego sesja została zamknięta po cenie 23 300 pipsów.

Co ciekawe, podczas wczorajszej sesji doszło do niesamowitego odbicia. Kurs indeksu Hang Seng wzrósł aż do poziomu 21 119 punktów. Inwestorzy zareagowali w ten sposób po tym jak chińskie media państwowe opublikowały raport, w którym zasygnalizowały one rządowe wsparcie dla chińskich przedsiębiorstw notowanych na hongkońskiej giełdzie. W szczególności ma ono dotyczyć firm z chińskiego sektora nieruchomości, który w ostatnich miesiącach radził sobie tragicznie.

W tej chwili kurs indeksu Hang Seng znajduje się nieznacznie poniżej 21 100 pipsów.

Wykres indeksu Hang Seng

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.