Jak światowy wzrost kosztów energii wpłynie na rynek kryptowalut?

Bitcoin zużywa nadmiar ziemskich zasobów energii elektrycznej
J2T Trade

Wykopywanie Bitcoina zużywające energię jak w prawdziwej kopalniJeśli jesteś górnikiem kryptowalut, z pewnością odczułeś na własnym portfelu koszt swojej działalności. Mowa tutaj oczywiście o wysokości rachunków za prąd, które z roku na rok są coraz wyższe, a na początku 2022 roku wzrosty tych kosztów zaczęły być jeszcze bardziej odczuwalne. Co więcej, warto wiedzieć, że roczne zużycie energii elektrycznej na potrzeby obsługi samego Bitcoina jest obecnie osiem razy większe niż energia wykorzystywana łącznie przez firmy technologiczne Google i Facebook. Bitcoin zużywa także rocznie więcej energii niż takie kraje, jak Norwegia, Szwajcaria czy Argentyna i tylko nieznacznie mniej niż Polska. W efekcie konsumuje on ponad 0,55% światowej produkcji prądu.

A liczba ta z każdym rokiem wzrasta z powodu zwiększającej się trudności w wydobywaniu kryptowalut – do wykopania jednego Bitcoina potrzebujemy coraz większej mocy obliczeniowej, więc w efekcie zużywamy coraz więcej energii. Czy w takim razie górnicy odejdą od kopania kryptowalut, a następnie inwestorzy stracą zainteresowanie tym rynkiem przez brak aktywów w obiegu? Czy ze względu na obecny kryzys energetyczny, ciągle rosnące koszty prądu, może dojść do załamania na rynku kryptowalut? Zagadnienie to zostanie przeanalizowane poniżej. Zacznijmy jednak od przedstawienia przyczyn wzrostu cen energii elektrycznej:

Dlaczego koszty energii cały czas rosną?

Ceny energii elektrycznej rosną nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. Przyczyny tych podwyżek są złożone, ale na pewno można do nich zaliczyć:.

  • Koszt zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla
  • Wzrost cen węgla, spowodowany w największej mierze dekarbonizacją
  • Niewystarczająca infrastruktura po stronie magazynów energii, co dotyczy energii odnawialnej (pochodzącej ze słońca i wiatru), która jest dostarczana nieregularnie do sieci dystrybucyjnej
  • Niewystarczająca wydajność energii odnawialnej – ilość pozyskiwanej energii z wiatru i słońca zależy od warunków atmosferycznych
  • Rosnący popyt na energię elektryczną
  • Skokowy wzrost cen gazu ziemnego na rynku światowym.

Niestety, większość powyższych problemów nie zniknie w najbliższych latach, dlatego nie należy liczyć na obniżki cen energii elektrycznej czy nawet utrzymywanie się wydatków na prąd na tym samym poziomie. Co w takim razie z rynkiem kryptowalut? Jak bardzo światowy wzrost kosztów energii zaszkodzi ich wykopywaniu?

FP Markets

Światowy wzrost cen energii a kryptowaluty Bitcoin zużywający prąd

Nie jest żadną tajemnicą, że Bitcoin to niezwykle energochłonna kryptowaluta. Już jedna pojedyncza transakcja wymaga średnio 1173 kilowatogodzin, co stanowi około ⅓ rocznego zużycia energii elektrycznej w domu jednorodzinnym. Dla porównania Ethereum, czyli druga co do wielkości kryptowaluta na świecie, potrzebuje “tylko” 87,29 kilowatogodziny na transakcję, czyli zaledwie 7,4% zużycia energii na transakcję przez Bitcoina. Przy czym taka wartość energii wciąż pozwoliłaby na gotowanie wody w czajniku elektrycznym ciągle przez 40 godzin.

Zakaz kopania kryptowalut w Iranie i chińskiej prowincji Syczuan

Z tego powodu wiele krajów jest bardzo negatywnie nastawiona do kryptowalut, a nawet zakazuje ich wykopywania. Dla przykładu, od maja 2021 roku rząd Iranu zakazał kopania kryptowalut. Władze argumentowały to tym, że ich wydobycie zużywa zbyt wiele energii elektrycznej, której brakuje w kraju w czasie zimy. Miesiąc później taką samą decyzje podjęły władze Chin – postanowiły one zakazać kopania kryptowalut w prowincji Syczuan, tłumacząc swoją decyzję potrzebą rozwiązania problemów środowiskowych.

Kryzys energetyczny w Kazachstanie

Co ciekawe, górnicy z tego regionu przenieśli swoją działalność do Kazachstanu, gdzie… wywołali oni ogromny kryzys energetyczny. W ubiegłym roku zapotrzebowanie na energię wzrosło w Kazachstanie aż o 8%. W efekcie, w wielu regionach zaczęło brakować energii, a poszczególne elektrownie były czasowo zamykane. W efekcie, kilka tysięcy kopalń kryptowalut w tym kraju musiało zostać zamkniętych.

Negatywne nastawienie Szwecji do kopania kryptowalut

Skrajnie negatywnie do kryptowalut nastawiona jest także Szwecja. Skandynawski kraj chce bowiem, by cała Unia Europejska zakazała kopania kryptowalut. Szwecja jest zaniepokojona, że właśnie przez kryptowaluty może się nie udać wypełnić klimatycznych celów Porozumienia Paryskiego. Szwecja argumentuje, że kopanie kryptowalut emituje co roku 120 milionów ton dwutlenku węgla. To odpowiednik 100 milionów lotów między Szwecją i Tajlandią.

Zakaz kopania kryptowalut w Kosowie

To jednak nie koniec. Kilka dni temu – ze względu na kryzys energetyczny wywołany przez ostrą zimę, kopania kryptowalut zakazało Kosowo. Większość energii w kraju pochodzi z elektrowni węglowych: największa elektrownia została tymczasowo zamknięta z powodu problemów technicznych w grudniu, co zmusiło Kosowo do importu energii. Ponieważ sąsiednia Serbia również straciła sporo mocy z powodu problemów technicznych i pogodowych, import jest ograniczony, a ceny mocno wzrosły. W efekcie kraj ten – cieszący się ogromną popularnością wśród górników ze względu na najtańszą energię elektryczną w Europie – także zakazał kryptowalut.

USA – największa światowa kopania kryptowalut

W efekcie, światowym numerem jeden wśród górników kryptowalut są dziś Stany Zjednoczone. Blisko 36% całego hashrate’u, czyli zbiorowej mocy obliczeniowej, Bitcoina pochodzi właśnie z USA, co oznacza kilkukrotny wzrost w porównaniu z 2020 rokiem. Co więcej, sporo wskazuje na to, że górników w USA będzie tylko przybywać. Dlaczego? Otóż, Jerome Powell – szef Rezerwy Federalnej USA, dał w minionym roku sygnał luzowania polityki wobec kryptowalut i zadeklarował, że Rezerwa Federalna USA nie będzie walczyć z kryptowalutami tak ostro, jak zrobiły to Chiny.

Odnawialne źródła energii sposobem na rosnące ceny prądu Bitcoin podłączony do panelu fotowoltaicznego

Jak zatem widzimy, konsumpcja energii jest obecnie zdecydowanie największym problemem dla rynku kryptowalut. Jednak nie jest to kwestia, której nie da się rozwiązać. Już dziś w Stanach Zjednoczonych większość prądu zużywanego podczas produkcji kryptowalut pochodzi z odnawialnych źródeł. Co prawda, biorąc pod uwagę dane dotyczące całego świata, wciąż tylko około 40% globalnego zużycia prądu przez Bitcoina pochodzi z odnawialnych źródeł energii, lecz każdego dnia powstają całe farmy fotowoltaiczne mające na celu zasilanie kopalni bitcoinowych.

Przejście na algorytm Proof of Stake

Na tym rozwiązania proekologiczne się nie kończą. Bardzo istotną nadchodzącą zmianą będzie również aktualizacja kryptowaluty Ethereum do “Ethereum 2.0” i przejście z konsensusu Proof of Work na Proof of Stake”, co ograniczy zużycie prądu przy kopaniu tej kryptowaluty o ponad 99,9%. Algorytm Proof of Stake wykorzystuje dziś choćby popularna kryptowaluta Cardano, której wydajność dzięki temu jest 2144 razy wyższa od Bitcoina, a nawet nieznacznie wyższa od Ethereum 2.0.

Ciekawe rozwiązanie prezydenta Salwadoru

Na ciekawy pomysł na produkcję zeroemisyjnego Bitcoina wpadł również prezydent Salwadoru. Kraj ten obrał drogę w kierunku kryptowalutowej przyszłości narodu już przed kilkoma miesiącami, a Bitcoin jest jednym z głównych tematów wokół których swoją politykę kreuje prezydent Nayib Bukele. W grudniu uruchomił on system zasilania kopalni bitcoinowych energią geotermalną pozyskiwaną z jednego z nieaktywnych wulkanów w kraju.

Rynek kryptowalut dostosowuje się do rosnących kosztów energii

Jak zatem widzimy, świat kryptowalut dostrzega problem rosnących cen energii elektrycznej i dzięki temu wykorzystuje on jej alternatywne źródła na coraz większą skalę. W efekcie, przy wykopywaniu cyfrowych monet za pomocą czystej energii, wzrost cen prądu nie powinien znacząco uderzyć w rynek kryptowalut.

Może on natomiast zaszkodzić “małym”, samodzielnym górnikom, którzy do tej pory wydobywali kryptowaluty w domach, za pomocą pojedynczych koparek. Rosnące koszty energii mogą sprawić, że ta ich działalność przestanie być opłacalna – zwłaszcza że w przypadku algorytmu Proof of Stake absolutnie nie mogą oni liczyć na zarobek – dlatego wydaje się, że w przyszłości ją porzucą i wydobycie kryptowalut stanie się domeną jedynie dużych kopalni wykorzystujących do tego działania wyłącznie energię odnawialną.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Jakub Bandura
Redaktor portalu TradersArea.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.