Jak można było przewidzieć, w następstwie dotkliwej korekty na rynku kryptowalut, mogliśmy być świadkami również załamania na rynku NFT. Cena minimalna przedmiotów kolekcjonerskich z najsłynniejszej elitarnej serii Bored Ape Yacht Club obniżyła się w czerwcu do najniższego poziomu od września zeszłego roku, a obecnie ustabilizowała się na zaledwie minimalnie wyższym poziomie. Ponadto, sam koszt wejścia na ten rynek spadł o około 80% w zaledwie dwa miesiące.
W efekcie, w tej chwili swoje pięć minut mają zagorzali przeciwnicy tokenów NFT – tacy jak Bill Gates, o czym można przeczytać tutaj – którzy krytykowali te aktywa nawet w szczycie ich hossy, w momencie, gdy w zasadzie nikt nie liczył się z ich opinią. Mało tego, z każdym dniem grono tych “czarnowidzów” się powiększa.
Czy rzeczywiście ten fenomen ubiegłego roku odejdzie w niepamięć i po absurdalnie drogich tokenach NFT słuch zaginie? A może ten rynek czeka jeszcze spektakularne odbicie i z każdym kolejnym rokiem będzie on zyskiwał na znaczeniu – jak to wieszczyli entuzjaści technologii blockchain w ubiegłym roku? Przeanalizujemy to zagadnienie w dalszej części tekstu. Na samym początku przypomnijmy jednak w ogóle czym jest NFT:
NFT – co to jest? 
Non-fungible token to rodzaj tokenu kryptograficznego opartego na technologii blockchain, który reprezentuje unikalne aktywo. Może to być zarówno aktywo w formie cyfrowej, jak i stokenizowana wersja zasobów rzeczywistych. Ponieważ NFT nie są wzajemnie zamienne, mogą funkcjonować, jako dowód autentyczności i własności w przestrzeni cyfrowej.
Zamienność oznacza, że poszczególne jednostki aktywów są wymienne i w zasadzie nie można ich od siebie odróżnić. Przykładem mogą być pieniądze fiducjarne, takie jak krajowe waluty – każda jednostka jest zamienna z każdą inną równoważną jednostką. Oznacza to, że dowolny banknot o wartości 10 złotych można spokojnie zamienić na każde inne 10 złotych, bez obawy o utracenie autentyczności lub, że nowe 10 złotych będzie miało mniejszą wartość. Jest to konieczne w przypadku aktywów, które służą jako środek płatniczy.
W kontekście waluty jest to zjawisko pozytywne, ponieważ umożliwia łatwą wymianę. Nie jest to jednak korzystna cecha dla przedmiotów kolekcjonerskich. W przypadku, gdybyśmy mogli stworzyć cyfrowe aktywa podobne do Bitcoina, dodając do każdej z tych jednostek unikalny identyfikator, sprawilibyśmy, że byłyby one od siebie różne. Zasadniczo, tym właśnie są tokeny NFT. Więcej na temat Non-fungible token można przeczytać tutaj.
Załamanie na rynku NFT początkiem końca niewymienialnych tokenów?
Majowy krach na rynku kryptowalut wywołał również prawdziwe załamanie popytu w na rynku niewymienialnych tokenów NFT. Okazuje się bowiem, że ogólnie ich sprzedaż w maju wyniosła zaledwie 19 tysięcy sztuk, podczas gdy we wrześniu ubiegłego roku znajdowała się na poziomie 225 tysięcy.
Oznacza to spadek obrotu niewymienialnymi tokenami aż o 92%. Spadek zainteresowania omawianą technologią widać też w Google Trends, gdzie od stycznia liczba zapytań w wyszukiwarce spadła o 80%.
A może czeka nas teraz profesjonalizacja rynku? 
Przedsiębiorcy opierający swoją działalność na niewymienialnych tokenach NFT nie mają żadnych wątpliwości – jesteśmy dopiero na samym początku rozwoju tego rynku. Tokeny NFT wskazywane są przez nich choćby jako jeden z podstawowych elementów zapowiadanych przez technologicznych gigantów branży metaverse.
Na dodatek już dziś niewymienialne tokeny coraz lepiej zaczynają się odnajdywać w szeroko pojętej sztuce czy w projektach modowych. Stąd też niesłabnące zainteresowanie tokenami powiązanymi z artystami, którzy w mniej lub bardziej oryginalny sposób wplatają NFT w swoją twórczość.
99% istniejących projektów nie przetrwa, zostaną najlepsze
W efekcie, teraz po prostu nastał czas porządków. Pod modę na NFT podłączyły się przecież koncerny, celebryci czy choćby firmy produkujące jedzenie. Nie da się więc ukryć, że lawina tokenów, którą obserwowaliśmy do tej pory, była sztuczną, pozbawioną wartości i napompowaną do granic możliwościi bańką spekulacyjną, która pęka.
Świat NFT dziś można więc porównać do Dzikiego Zachodu – 99% obecnie istniejących projektów według ekspertów nie przetrwa do końca roku. Powstające obecnie NFT mają być natomiast coraz lepszej jakości. To naturalna kolej rzeczy. Jak w każdej branży, trzeba stale pracować nad swoim produktem i szukać ścieżek rozwoju.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!
