Nie jest żadną tajemnicą, że trading nieustannie przyciąga zainteresowanie tak wielu nowych osób ze względu na perspektywę zarobienia wielkich pieniędzy w stosunkowo krótkim czasie. Faktycznie nie jest to żaden mit – na tym rynku nie brakuje przykładu osób, które tego dokonały. W największym stopniu umożliwia to handel krótkoterminowy na kontraktach CFD – z zastosowaniem dźwigni finansowej.
Bardzo często początkujących traderów przyciągają kryptowaluty. Powód jest oczywisty – to właśnie ten rynek charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem zmienności, dzięki czemu ciągle generuje okazje do zarobku. Jednak samo kupowanie i sprzedawanie kryptowalut na giełdzie do tego przeznaczonej i zakładanie portfela do przechowywania cyfrowych monet skutecznie zniechęca sporą grupę traderów do rozpoczęcia przygody z tym rynkiem – obawiają się, że te czynności mogą okazać się zbyt skomplikowane.
Dlatego decydują się oni skorzystać z usług brokerów i handlują na kryptowalutach za pomocą kontraktów CFD. Co więcej, z reguły są one lewarowane, czyli wykorzystują dźwignię finansową. Dzięki temu możliwości osiągania imponujących zysków, w krótkim czasie i przy niewielkim kapitale zostają jeszcze spotęgowane. Z drugiej strony wraz z nimi rośnie ryzyko utraty kapitału. Czy zatem handel lewarowany na tak zmiennej grupie aktywów jakimi są kryptowaluty rzeczywiście ma sens? Przeanalizujemy to zagadnienie i postaramy się odpowiedzieć na to pytanie poniżej. Zacznijmy jednak od dokładnego wyjaśnienia jak działa dźwignia finansowa:
Jak działa dźwignia finansowa?
Dźwignia finansowa, potocznie nazywana również lewarem, to narzędzie umożliwiające zawarcie kontraktu o nominale wyższym niż zdeponowane środki na rachunku. Określa ono ile procent nominalnej wartości kontraktu inwestor musi posiadać w portfelu inwestycyjnym, aby móc go zawrzeć.
Kontrakty CFD
Na kontrakty CFD na kryptowaluty obowiązuje w Polsce dźwignia 1:2, co oznacza, że wymagane jest posiadanie równowartości 500 euro by zawrzeć zlecenie na kryptowaluty o wartości 1000 € i generować zyski z handlu kryptowalutami, jakie byśmy osiągnęli wymieniając pieniądze na cyfrowe monety (lub na odwrót) za tę drugą kwotę. Z powyższego wynika, że jeśli kurs kryptowaluty, którą kupiliśmy (za pomocą kontraktu CFD) pójdzie w górę o 10% i wtedy ją sprzedamy to zarobimy 20% zainwestowanej kwoty. Od tej sumy należy oczywiście odliczy koszty spreadu i ewentualne prowizje.
Kontrakty futures 
Co ciekawe, handel lewarowany jest również dostępny na większości światowych giełd kryptowalut. One z kolei bazują na własnych kontraktach terminowych, nazywanych także kontraktami futures, na cyfrowe monety. To rodzaj instrumentu pochodnego, który pozwala traderom na spekulowanie na temat przyszłej ceny kryptowalut. Obejmuje on umowę między stronami, na podstawie której zgadzają się one, na zakończenie transakcji w przyszłości.
Datą wygaśnięcia danego kontraktu futures jest dzień ostatniej aktywności handlowej dla danego kontraktu. Na koniec tego dnia, kontrakt wygasa po cenie zawarcia ostatniej transakcji. Rozliczenie kontraktu jest ustalane z wyprzedzeniem i może się ono odbyć przez wysłanie walut kryptograficznych do naszego portfela lub w formie gotówki stanowiącej ich równowartość w danej walucie fiducjarnej (najczęściej w dolarze amerykańskim). W przypadku kryptowalut kontrakty futures wygasają w ostatni piątek miesiąca.
Jaka wysokość dźwigni?
Co ważne, w przypadku giełdowych kontraktów futures na kryptowaluty, mamy z reguły do czynienia z wyższą dźwignią. Najczęściej co prawda nie przekracza ona 5:1, ale na niektórych giełdach możemy się spotkać z lewarem wynoszącym 50:1 czy nawet 125:1.
Czy dźwignia na kryptowalutach może się opłacić?
Jak najbardziej. Wszystko zależy jednak od naszej strategii. Zacznijmy jednak od tego, że handel lewarowany wynika z reguły z chęci tradera do osiągnięcia jak największych zysków. Równocześnie jednak w ten sposób proporcjonalnie rośnie ryzyko poniesienia dotkliwych strat. Z tego powodu z dźwigni na każdym rynku – a zwłaszcza na kryptowalutach – należy korzystać w sposób odpowiedzialny.
Pamiętaj o zarządzaniu kapitałem 
Oznacza to, że należy poświęcić dużą uwagę odpowiedniemu zarządzaniu kapitałem. W pierwszej kolejności, musimy ustalić ile procent naszego kapitału przeznaczonego do handlu jesteśmy gotowi stracić na jednej pozycji. Zgodnie z naszymi założeniami powinniśmy następnie – przy zawieraniu każdej lewarowanej transakcji na tak zmiennym rynku – ustawiać oczekujące zlecenie Stop Loss.
Jaki akceptowalny poziom straty kapitału na jednej pozycji wydaje się rozsądny? To zależy od stosowanej dźwigni, czyli w konsekwencji wielkości pozycji. Jeśli będzie zbyt wysoka, to Stop Loss będzie bardzo wąski i w efekcie ryzyko zamknięcia pozycji będzie bardzo duże. Nie zmienia to faktu, że maksymalna akceptowalna przez nas strata w przypadku tego rynka nie powinna przekraczać 3% naszego kapitału.
Dźwignia może być przydatna – jeśli handlujesz odpowiedzialnie
Podsumowując, handel lewarowany na kryptowalutach zdecydowanie może mieć sens. Zależy to jednak od naszej strategii oraz stosowanej dźwigni finansowej. Jeśli decydujemy się na inwestowanie długoterminowe, to takie rozwiązanie nie należy do najlepszych pomysłów – ze względu na potencjalne prowizje i opłaty swapowe. Jeżeli natomiast preferujemy scalping na kryptowalutach, lewar może okazać się bardzo pomocny.
Absolutnie nie wolno jednak przesadzać z wysokością dźwigni finansowej na kryptowalutach. Ten rynek nierzadko charakteryzuje się ekstremalną zmiennością, dlatego o ile dźwignia 2:1 czy 5:1 wydaje się zrozumiała i akceptowalna, o tyle w przypadku lewaru 50:1 i większego, poziom ryzyka jest absolutnie irracjonalny i nie powinno się takiego tradingu nawet rozważać.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!
