Rynek kryptowalut nie przestaje zaskakiwać. Po całkowitym załamaniu rynku, wahania kursu Bitcoina na pewien czas zwolniły, lecz w drugiej połowie lipca, to znów byki przejęły kontrolę nad rynkiem. W efekcie, dziś możemy mówić już o powrocie tendencji wzrostowej. Czego możemy spodziewać się w następnych tygodniach? Na jakie poziomy należy zwrócić szczególną uwagę? Zapraszam do analizy:
Bitcoin nie odpuszcza po pokonaniu średniej EMA 100
Rynek kryptowalut w ostatnich miesiącach niezmiennie fascynuje. Najpierw – zeszłej jesieni – rozpoczął się historyczny rajd wzrostowy, trwający aż do połowy kwietnia. W ciągu sześciu miesięcy cena Bitcoina wzrosła z okolic 10 tysięcy dolarów, do wartości przekraczających 64 800 USD. W ciągu kolejnych 10 dni doszło do korekty do poziomu wykładniczej średniej EMA 100. Następne dwa tygodnie były natomiast pod znakiem impulsu wzrostowego, który został zatrzymany w okolicy 59 000 USD.
Wtedy – pod koniec pierwszej połowy maja – doszło do prawdziwego załamania cen. Już kilka dni później – 19 maja – cena osiągnęła poziom 30 070 USD. Oznacza to, że kurs Bitcoina w niewiele ponad miesiąc spadł o 53% w stosunku do szczytowej wartości.
Następne tygodnie upłynęły pod znakiem konsolidacji. Kurs poruszał się między poziomami: 30 000 i 40 000 USD. Dolne ograniczenie zostało przekroczone dwukrotnie 22 czerwca oraz 20 lipca. Były to jedynie przypadki, w których cena Bitcoina spadła poniżej 30 tysięcy dolarów od stycznia.
21 lipca sytuacja nastawienie byków uległo jednak ewidentnej zmianie. Kupujący zdołali wtedy wygenerować świeży, silny popyt i rozpocząć nowy impuls wzrostowy. Ruch okazał się tak silny, że bez problemu zdołał pokonać średnią kroczącą EMA 100, która wtedy znajdowała się w okolicach 38 500 USD.
Pierwsza faza tego ruchu w górę została zatrzymana dopiero 30 lipca, tuż poniżej poziomu 43 tysięcy USD. W następnych dniach doszło do korekty do średniej EMA 100, czyli okolic 38 tysięcy dolarów. To nie było jednak ostatnie słowo ze strony byków. Zdołały one utrzymać 100-okresową średnią kroczącą i wygenerować nowy impuls wzrostowy. W efekcie, dziś cena znajduje się w okolicy 44 tysięcy USD. Co dalej?
Scenariusz I
Wydaje się, że obecnie przez pewien czas nic nie powinno stać na przeszkodzie dalszych wzrostów. To byki są teraz stroną dominującą na rynku, a cena znajduje się aktualnie na poziomach, które podczas majowego krachu zostały pokonane błyskawicznie. W konsekwencji nie utworzyły się na nich żadne punkty kierunkowe, czyli istotne poziomy wsparć i oporów. Z tego powodu droga do dalszych wzrostów wydaje się w pełni otwarta.
Pierwsza strefa, na której byki mogą napotkać ewidentne trudności z kontynuowaniem swojego ruchu w górę, znajduje się w okolicach 52 300 USD. Stanowiła istotny poziom wsparcia w marcu i kwietniu i dlatego to właśnie ona powinna dziś być celem posiadaczy pozycji długich na najbliższe tygodnie.
Jeśli jednak byki pokażą moc i zdołają bezproblemowo poradzić sobie z tą strefą, kontynuacja ruchu w górę jest jak najbardziej możliwa. Wtedy kluczową rolę będzie pełnić strefa znajdująca się w okolicach 58 300 USD. Stanowiła ona istotny poziom oporu w okresie od marca do kwietnia. Kurs zdołał ją wybić tylko dwukrotnie i to łącznie raptem na mniej niż 10 sesji.
Scenariusz II
Z drugiej strony, zawsze trzeba brać pod uwagę również wariant, że nagle zmieni się sentyment na rynku. Jeśli niedźwiedzie zaskoczą i przejdą do kontrataku w najbliższych dniach oraz zdołają pokonać średnią EMA 100, tendencja wzrostowa zostanie błyskawicznie zanegowana, a na tak zmiennym rynku to wcale nie jest nierealne. W przypadku takiego ruchu, będzie można spodziewać się zejścia do okolic 34 tysięcy USD. To właśnie ten poziom pełnił istotną rolę, gdy cena poruszała się w strefie konsolidacji – często potrafił on wyhamowywać zarówno impulsy wzrostowe, jak i spadkowe.
Jeżeli jednak niedźwiedzie będą tak zdeterminowane, że zdołają pokonać i tę strefę wsparcia, będzie można spodziewać się dalszej dotkliwej przeceny, a nawet przetestowania kluczowego poziomu wsparcia, który stanowi kurs 30 070 USD.
Na ten moment jednak tendencja wzrostowa jest utrzymywana, więc to scenariusz kontynuacji ruchu w górę powinien być brany pod uwagę jako obowiązujący, zwłaszcza że byki nie wykazały jeszcze praktycznie żadnych znak słabości.
To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!
